Promnik Gończyce starał się odpowiedzieć szybko, ale to MKS Małkinia kontrolowała grę. W 24. minucie sędzia wskazał na "wapno" dla małkinian. Chociaż zawodnicy gości protestowali, uważając że karnego nie było, sędzia pozostał nieugięty. Rzut karny wykorzystał nie kto inny, jak strzelec wyborowy, Michał Zawistowski, podnosząc prowadzenie swojego zespołu. 42. minuta przyniosła bramkę kontaktową dla przyjezdnych, którą zdobył Dawid Kasperczyk, dając swojej drużynie iskrę nadziei. Nie cieszyli się jednak długo z nadrobienia straty, bo kolejne trafienie Zawistowskiego w 44. minucie, znowu z karnego, utrzymało przewagę MKS-u na poziomie dwóch goli.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej, z intensywną grą i atakami obu drużyn. Zawistowski ponownie był nie do zatrzymania, zdobywając kolejną bramkę dla MKS-u w 52. minucie. W 70. minucie Piotr Chlubicki dołożył swoje pięć groszy do wyniku, zwiększając przewagę MKS-u. Mecz stał się spokojniejszy.
Mimo to, piłkarze Damiana Paśnickiego nie poddali się. Dawid Kasperczyk zdołał zdobyć drugiego gola dla swojego zespołu w doliczonym czasie gry, w 94. minucie. Jednak, pomimo walczących do ostatniego gwizdka zawodników, mecz zakończył się wynikiem 5:2 na korzyść MKS-u Małkinia.
Dla podopiecznych Rafała Marcyniuka to zasłużone zwycięstwo, które cieszyło zarówno zawodników, jak i ich oddanych kibiców. Kolejny mecz MKS rozegra na wyjeździe z Orłem Unin, 28 kwietnia 2024 o godz. 11:00. Orzeł to sąsiad z tabeli, zajmuje 7. miejsce, podczas gdy małkinianie są na pozycji 8.
MKS Małkinia 5:2 Promnik Gończyce
A. Najgrodzki 5', M. Zawistowski 24' (k), 44' (k), 52', P. Chlubicki 70' - D. Kasperczyk 42', 90+4' (k)
Źródło zdjęcia: MKS Małkinia
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.