Pierwsza kwarta meczu między Sokołem Ostrów Mazowiecka a Startem II Lublin była wyrównana i pełna zwrotów akcji. Drużyny pokazały solidną defensywę oraz wymuszały błędy przeciwników, jednak brakowało im nieco skuteczności w kluczowych momentach. Zakończyła się remisem 18:18. Druga kwarta meczu była intensywna, Sokół wywierał presję, co zmusiło lublinian do kilku błędów, w tym złych podań i strat. Maciej Szalak ze Startu kilkakrotnie stanął na linii rzutów wolnych, choć miał nie najlepsze wyniki, trafiając jedynie 1 z 4 prób. Niska skuteczność w rzutach wolnych nie pomogła w zmianie wyniku.
Sokół starał się utrzymać przewagę przez większość kwarty. W kluczowych momentach, Jan Aftyka oraz Marcel Skiba z Startu II Lublin trafiali rzuty za 2 punkty, starając się zniwelować przewagę gospodarzy. Z kolei po stronie Sokoła, Michał Kolasa zdobył ważne punkty trafiając "trójkę" na kilka minut przed końcem kwarty. Pod koniec kwarty Sokół nadal utrzymywał przewagę punktową, jednak Start wykazywał determinację. Ostateczny wynik na zakończenie połowy to 41:36 dla Sokoła.
Trzecia kwarta meczu zaczęła się od zmian w składzie lublinian, którzy na parkiet wprowadzili takich zawodników jak Wiktor Kępka, Krystian Rasiński, Kacper Świtacz i Michał Turewicz. Sokół szybko przystąpił do ofensywy, a punkty z rzutów wolnych zdobył Michał Stelmach, podwyższając przewagę swojej drużyny do sześciu punktów. Na przestrzeni kwarty Start II próbował przejąć inicjatywę, lecz Sokół odpowiadał punktami zdobywanymi z gry i rzutów wolnych. Turewicz i Świtacz stanowili ważne ogniwa zespołu Startu, oddając rzuty za dwa punkty i regularnie zmniejszając straty. Jednakże Sokół, dzięki skuteczności w rzutach trzypunktowych oraz kontrolowaniu zbiórek, utrzymywał przewagę.
Podczas czwartej kwarty zawodnicy obu drużyn intensywnie walczyli o zbiórki, szczególnie w obronie. Łukasz Anusewicz i Antoni Juraszewski notowali celne rzuty za 3 punkty, co pozwalało drużynie Sokoła utrzymać przewagę. Ponadto, Juraszewski wykorzystał jedną z dwóch prób rzutów wolnych, co pomogło gospodarzom utrzymać prowadzenie w kluczowych minutach kwarty. W końcówce meczu widać było większą ilość strat (m.in. błędy kozłowania i złe podania) po obu stronach. Szczególnie Kacper Świtacz i Szymon Wnuk zanotowali kilka nieudanych podań, co skutkowało przejęciami przez przeciwników. Mimo wyrównanego wyniku trzech kwart, lublinaniom nie wychodziło zbyt dużo w ostatniej kwarcie, dzięki czemu zawodnicy Marka Łodygi utrzymali przewagę aż do końca kwarty, kończąc mecz wynikiem 82:60.
W przeciągu meczu Sokół trafił 41% rzutów z gry (30/72), podczas gdy Start zanotował 33% skuteczności (22/66). Zespół z Ostrowi Mazowieckiej zdecydowanie wyróżniał się w rzutach za trzy punkty, trafiając 11 razy na 27 prób (40%), podczas gdy drużyna Startu ani razu nie trafiła zza łuku (0/13). Różnica była kluczowa dla przebiegu meczu, ponieważ pozwoliła "Sokołom" zdobywać cenne punkty, mimo iż przeciwnicy mieli nieco lepszą skuteczność rzutów wolnych (59% Start przy 55% Sokoła).
Obie drużyny były bardzo zbliżone w walce na tablicach, zanotowały po 47 zbiórek. Sokół jednak wykazał się lepszą organizacją w grze zespołowej, notując aż 20 asyst przy zaledwie 7 asystach Startu. Wynik wsparcia z ławki był dość wyrównany - rezerwowi Sokoła zdobyli 19 punktów, a Startu - 18. Zdecydowaną różnicę zrobiła jednak skuteczność w szybkich atakach: Sokół zdobył aż 18 punktów z kontrataków, podczas gdy Start tylko 7, co było widoczne w dynamice gry gospodarzy.
Kolejny mecz koszykarzy Sokoła odbędzie się 10 listopada 2024. Podopieczni Marka Łodygi z ŁKS-em Politechniką Łódzką, czyli sąsiadem z tabeli. Spotkanie będzie ostatnim w 9. kolejce i rozpocznie się o godz. 16:30 w łódzkiej Zatoce Sportu.
Sokół Ostrów Mazowiecka 82:60 Start II Lublin
(18:18) (23:18) (18:20) (23:4)
Źródło zdjęcia: FIBA LiveStats
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.