Do tragicznego zdarzenia doszło w wynajmowanym mieszkaniu w Ostrowi Mazowieckiej. Jak wynika z ustaleń śledczych, oskarżony wielokrotnie ranił ofiarę ostrym narzędziem, zadając 30 ciosów, z których 21 miało znaczną siłę, prowadząc do głębokich ran, które uszkodziły organy wewnętrzne, a nawet struktury kostne. Andrii I. zadawał ciosy w okolice głowy, tułowia oraz kończyn górnych, co spowodowało u pokrzywdzonego wstrząs krwotoczny z powodu licznych ran, w tym uszkodzeń klatki piersiowej, płuc i serca. Tak rozległe obrażenia doprowadziły do szybkiej śmierci Pawło H.
W toku śledztwa Andrij I. początkowo przyznał się do zarzucanego mu czynu, przy czym jako przyczynę zabójstwa wskazał zazdrość o kobietę. W późniejszym etapie jednak zmienił swoją wersję zdarzeń, oświadczając, że chociaż był obecny w miejscu zabójstwa, nie jest jego sprawcą. Według nowej wersji podejrzanego, to inna osoba miała dopuścić się przestępstwa. Jednak analiza dowodów zgromadzonych podczas śledztwa i proces przed sądem nie pozostawiły wątpliwości co do jego winy.
Prowadząca sprawę prok. Joanna Zielińska, argumentowała że dowody jednoznacznie wskazują na winę oskarżonego, co poparła szczegółową analizą zdarzenia oraz motywu. W swojej mowie końcowej prokurator wnioskowała o wymierzenie kary 25 lat pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy w Ostrołęce podzielił argumentację, uznając Andrija I. winnym popełnienia zabójstwa. Ponadto, sąd przyznał córce zamordowanego Pawło H. kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Decyzja ma na celu częściowe zrekompensowanie bólu i cierpienia rodziny zmarłego.
Wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce nie jest prawomocny. Andrij I. ma prawo do wniesienia apelacji, co może oznaczać, że sprawa trafi do sądu wyższej instancji.
Zdjęcie poglądowe. Źródło: Pixabay
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.