Pierwsze dwie kwarty zapowiadały ciekawe widowisko. Obie drużyny grały na wysokiej intensywności, a wynik 39:39 na trzy minuty przed przerwą oddawał wyrównaną rywalizację. Niestety, w końcówce drugiej kwarty "Sokoły" zanotowały kilka strat, a rywale z Warszawy szybko to wykorzystali, zaliczając serię punktową. Gdy na tablicy świetlnej pojawił się wynik 40:53, wiadomo było, że gospodarze będą musieli odrabiać spore straty po przerwie.
Po zmianie stron ostrowianie rozpoczęli z impetem, zmniejszając różnicę do kilku punktów. Przez większą część trzeciej odsłony przewaga AZS AWF utrzymywała się na poziomie 5-7 punktów, co dawało nadzieję na powrót do gry. Jednak brak skuteczności w kluczowych momentach uniemożliwił bardziej zdecydowany zryw.
Początek ostatniej kwarty okazał się dla Sokoła fatalny. W pierwszych pięciu minutach warszawiacy zanotowali serię punktów, powiększając przewagę do 69:87. Gospodarze nie zdołali już nawiązać walki, a ich wiara w odwrócenie losów meczu zaczęła słabnąć. W końcowych minutach mecz toczył się pod kontrolą gości, którzy ostatecznie zwyciężyli prawie dwudziestoma punktami.
Mimo porażki Sokoły zagrały lepsze spotkanie niż w niedzielnym meczu z PKK 99 Pabianice. Widać było większe zaangażowanie i lepszą organizację gry, jednak brakowało skuteczności, by rywalizować z bardziej doświadczoną drużyną AZS AWF. Dodatkowym problemem były błędy i zmęczenie wynikające z braków kadrowych, które szczególnie uwidoczniły się w kluczowych momentach meczu.
Sokół Ostrów Mazowiecka 78:96 AZS AWF Warszawa
(24:25) (16:28) (25:20) (13:23)
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.