W godzinach wieczornych dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierowcy na ul. S. Duboisa. Zgłaszający, 37-letni mężczyzna, relacjonował, że zwrócił uwagę na pojazd marki Mercedes-Benz poruszający się tzw. "zygzakiem" od lewej do prawej strony jezdni, w kierunku Ugniewa. Styl jazdy wskazywał na to, że kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu.
37-latek postanowił nie spuszczać auta z oczu i jechać za nim. Gdy pojazd zatrzymał się na parkingu przy jednym ze sklepów, świadek podszedł do kierowcy, który właśnie wysiadał z samochodu z wciąż włączonym silnikiem. Wtedy wyczuł od niego silną woń alkoholu. Nie wahając się ani chwili, natychmiast wyłączył silnik pojazdu, zabrał kluczyki i wezwał policję, uniemożliwiając nietrzeźwemu dalszą jazdę.
Na miejsce szybko dotarli funkcjonariusze drogówki, którzy przeprowadzili kontrolę stanu trzeźwości 27-letniego kierowcy. Okazało się, że miał on niemal 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo, jak wykazała policyjna kontrola, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Policjanci udokumentowali przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz wykroczenie polegające na prowadzeniu auta bez uprawnień. Wkrótce 27-latek stanie przed sądem i będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny.
Policja wyraziła uznanie dla 37-letniego mieszkańca powiatu ostrowskiego, który wykazał się wzorową obywatelską postawą. Jego zdecydowane działanie pozwoliło uniknąć potencjalnie tragicznych skutków, jakie mogłyby wyniknąć z kontynuowania jazdy przez nietrzeźwego kierowcę.
Zgodnie z art. 243 kodeksu postępowania karnego każdy obywatel ma prawo zatrzymać osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub bezpośrednio po jego popełnieniu, jeśli zachodzi obawa, że sprawca może się ukryć lub niemożliwe będzie ustalenie jego tożsamości. Zatrzymaną osobę należy jednak niezwłocznie przekazać policji, co w tym przypadku zostało wykonane.
Postawa 37-latka jest przykładem, że odpowiedzialność na drodze nie ogranicza się wyłącznie do własnego bezpiecznego zachowania, ale również do reagowania na sytuacje, które mogą stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego. Właśnie takie reakcje pomagają eliminować z dróg osoby, które lekceważą przepisy i zdrowy rozsądek, narażając innych na niebezpieczeństwo.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.