Pierwsza część meczu to zdecydowana dominacja drużyny z Sadownego. Już w 45 minutach podopieczni trenera Wichru stworzyli wiele groźnych sytuacji bramkowych. Dzięki skutecznej grze udało im się zdobyć cztery bramki. Wiele z tych akcji mogło zakończyć się jeszcze większym prowadzeniem gości, gdyby nie znakomite interwencje bramkarza wąsewian, który kilkakrotnie ratował swój zespół przed utratą kolejnych goli. Nie brakowało również strzałów, które minęły minimalnie bramkę, co świadczyło o ogromnej determinacji Wichru.
Wąsewianie, mimo trudnej sytuacji, nie poddali się i na krótko przed przerwą odpowiedzieli jednym trafieniem. Po szybkim kontrataku, napastnik KS Wąsewo zdołał pokonać bramkarza Wichru strzałem z pola karnego, dając nadzieję swojej drużynie na lepszy wynik w drugiej części spotkania.
Po przerwie, w wyniku licznych zmian w obu drużynach, tempo gry nieco spadło. Zawodnicy KS-u Wąsewo starali się odrobić straty i coraz pewniej prezentowali się na boisku. Mimo tego, nie udało im się powstrzymać Wichru, który pod koniec meczu dołożył kolejne trafienie, ustalając wynik na 5:1.
Obie drużyny zaprezentowały wysoką intensywność gry, momentami dość twardą, co pokazuje, że obie ekipy nie zamierzają oszczędzać sił, nawet w meczach kontrolnych. Po tym meczu, Wicher Sadowne z pewnością zyskał wiarę w swoje przygotowania przed nadchodzącą rundą wiosenną, a KS Wąsewo ma jeszcze czas, by poprawić swoje błędy przed rozpoczęciem rywalizacji o ligowe punkty.
KS Wąsewo 1:5 Wicher Sadowne
H. Soporek - M. Mariański, K. Stelmach, K. Ślusarz, zaw. test. 1, M. Uziębło
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.