Zaczęło się obiecująco dla Ostrovii. W 22. minucie Adrian Waracki dał swojej drużynie prowadzenie, wbijając piłkę do siatki po ładnej akcji. Radość gości nie trwała jednak długo, bo już minutę później gospodarze zdołali wyrównać. Oskar Kołakowski znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, zdobywając bramkę na 1:1.
Gra nabrała tempa, a Korona nie zamierzała na tym poprzestać. 13 minut po wyrównaniu, w 35. minucie spotkania, Dawid Kruszewski dał gospodarzom prowadzenie. Pierwsza połowa nie szła po myśli Ostrovii, a szydłowianie zdołali utrzymać przewagę do przerwy.
Jednak Ostrovia nie poddała się. Chcociaż po zmianie stron zaczęła mecz od wiatru w oczy, bo w 51. minucie Piotr Karpiński podwyższył prowadzenie na 3:1. Podopieczni trenera Roberta Wilczewskiego ruszyli do odrabiania strat. Szybko udało im się zdobyć gola kontaktowego. Adrian Waracki ponownie trafił do bramki, zapisując na swoim koncie drugiego gola, w 60. minucie, a wynik zrobił się niezwykle emocjonujący - 3:2.
Wydawało się, że ostrowianie mają jeszcze szansę na wywalczenie remisu. I tak się stało. W 84. minucie Piotr Zacheja wykorzystał rzut karny, doprowadzając do wyrównania 3:3. Ostrovia nie zwolniła tempa, a kolejne akcje pod bramką gospodarzy mogły zaskoczyć szydłowian. Gdyby mecz trwał jeszcze chwilę dłużej, to z pewnością piłkarze Ostrovii stwarzaliby kolejne groźne sytuacje, a wynik mógłby się jeszcze zmienić na korzyść gości.
Ostatecznie spotkanie skończyło się remisem 3:3. Wynik można uznać za sprawiedliwy - w pierwszej połowie lepsi byli gospodarze, a w drugiej goście. W kolejnym meczu Ostrovia podejmie na własnym boisku ULKS Ołdaki, który w tej kolejce zanotował dokładnie taki sam wynik co Ostrovia - 3:3 z Soną Nowe Miasto.
Korona Szydłowo 3:3 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
O. Kołakowski 23', D. Kruszewski 35', P. Karpiński 51' - A. Waracki 22', 60', P. Zacheja 84' (k)
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.