Od pierwszego gwizdka to Ostrovia narzuciła swój rytm gry. Mateo Katime, kolumbijski piłkarz "Żółto-zielonych", pokazał swoje błyskawiczne tempo i nie dał szans bramkarzowi MKS-u Ciechanów. Po świetnym podaniu od Jewhena Czmychało Katime znalazł się sam na sam z golkiperem rywali, którego bezbłędnie pokonał.
Ostrovia chciała jak najszybciej wykorzystać zaskoczonych rywali. Goście nie zdążyli otrząsnąć się po stracie bramki, a podopieczni Roberta Wilczewskiego podwyższyła prowadzenie. Olaf Bartkiewicz posłał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego, które soczyście głową zamknął Socipater De La Cruz Meléndez. "Sossy" wykorzystał swoją przewagę wzrostu i umiejętności, by podwyższyć na 2:0.
Po przerwie MKS Ciechanów rzucił się do odrabiania strat, co ostatecznie dało efekty i dało liderom gola kontaktowego. Piłka trafiła do napastnika gości, który nie zmarnował okazji, zmniejszając różnicę do jednego trafienia.
Jednak Ostrovia nie pozwoliła rywalom na dalszą dominację. Katime, który w pierwszej połowie był autorem gola, ponownie pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności. W 73. minucie po raz drugi w meczu wykorzystał swoją szybkość, minął obrońców, pokonał bramkarza i dopełnił formalności, dając swojej drużynie pewne prowadzenie 3:1.
W końcówce spotkania zaczęło się robić gorąco. W 87. minucie Piotr Zacheja obejrzał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, co oznaczało dla jego drużyny osłabienie, jednak nie na długo. Zaledwie trzy minuty później podobny los spotkał zawodnika gości, który również po drugiej żółtej kartce musiał udać się do szatni. Obie drużyny kończyły więc mecz w dziesiątkę.
Pomimo wygranej 3:1, Ostrovia mogła cieszyć się z wyższego zwycięstwa. Katime chociażby, miał okazje na co najmniej hat tricka. Ponadto Zacheja uderzył w poprzeczkę. Dzięki tej wygranej Ostrovia zdobyła 3 punkty i umocniła się na szóstej pozycji w tabeli z dorobkiem 37 punktów. Do piątego ULKS-u Ołdaki drużyna z Ostrowi traci 4 punkty, ale ma także czteropunktową przewagę nad siódmą Koroną Szydłowo.
Kolejny mecz "Żółto-zielonych" już 1 maja 2025 roku, kiedy to w Święto Pracy zmierzą się z Mazurem Ojrzeń. Biorąc pod uwagę formę Ostrovii i pozycję Mazura, spotkanie zapowiada się na jedno z tych, które drużyna Wilczewskiego powinna szybko rozstrzygnąć na swoją korzyść.
Ostrovia Ostrów Mazowiecka 3:1 MKS Ciechanów
M. Katime x2, S. De La Cruz Meléndez - niezn.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.