Kolejne zwycięstwo. OSTROVIA - STOCZNIOWIEC 2:1
Dodano: 17 kwietnia 2003 17:07,
Autor: Waldemar Konarzewski
OSTROVIA Ostrów Maz. - STOCZNIOWIEC Płock 2:1 (1:1)
Bramki: Ostrovia - Rępa 14, Różański 68; Stoczniowiec - Erzin 15.
Sędziowali: J. Chmiel jako główny oraz A. Kołodziejczyk i P. Sokolnicki (Warszawa). Widzów 200.
Ostrovia: Admski - Adamiak, Szyszkowski E., Kacprzak, Wilczewski, Krzak, Tyl, Różański, Świercz, Repa, Jaworski (74 Szyszkowski Sebastian).
Ostrów Maz. inf.wł. Początek sobotniego był dość wyrównany, jednak groźniejsze akcje przeprowadzali nasi piłkarze. W 13 minucie bliski uzyskania prowadzenia był Paweł Krzak, ale nie trafił w piłkę po dośrodkowaniu z lewej strony. Minutę później nasz objął prowadzenie. Z prawej strony w pole karne dośrodkował Sławek Różański. Piłka przeszła na "drugi" słupek, gdzie akcję zamykał Dawid Wilczewski, który zagrał ją wzdłuż bramki, a gola strzałem do pustej bramki zdobył Tomek Rępa.
Minutę później nasi obrońcy stracili piłkę po lewej stronie boiska i dwóch zawodników Stoczniowca znalazło się przed Pawłem Adamskim. Skutecznym strzałem z 14 metrów popisał się Piotr Erzin, doprowadzając do wyrównania.
Potem przewagę uzyskał nasz zespół. W 21 minucie Tomek Rępa miał szansę na drugiego gola, ale przegrał pojedynek sama na sam z bramkarzem Stoczniowca. Golkiper gości był lepszy od T. Rępy także w 26 minucie. Podobnie przegrał pojedynek z Dariuszem Maliszewskim w 36 minucie Paweł Krzak. Bramkarza Stoczniowca nie potrafi także pokonać w 45 minucie strzałem z woleja Jarek Jaworski..
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gości, którzy w przeciągu dwóch minut (46-48 min.) stworzyli sobie po akcjach lewą stroną, dwie bardzo dobre sytuacje bramkowe. Z czasem mecz się wyrównał. W 68 minucie miała miejsce akcja, która zadecydowała o końcowym wyniku. Z obrony mijając dwóch graczy gości, piłkę wyprowadził Michał Kacprzak i zagrał ją na lewą stronę do D. Wilczewskiego. Ten dośrodkował w tempo w pole karne do S. Różańkiego, który strzałem głowa pokonał dobrze broniącego D. Maliszewskiego.
Po bramce straty próbowali odrobić goście. Jednak pewnie grająca defensywa ostrowska, spokojnie rozbijała ataki piłkarzy Stoczniowca, utrzymując jednobramkowe prowadzenie do końca meczu.