Wczoraj (15.07.2009r.) mieszkanka Ostrowi Mazowieckiej zamiast zamówionego przez internet nowoczesnego telefonu komórkowego odebrała na poczcie przesyłkę z szokującą zawartością cuchnących odpadów. Za strzępy papieru, gąbki i podłogowej wykładziny oszust chciał dostać 324 złote.
- W kilka minut po otwarciu paczki, w której zgodnie z zamówieniem miał być telefon, zdenerwowana kobieta zgłosiła się z nią na naszej komendzie – mówi nadkomisarz Ewa Ruszkowska, rzecznik prasowy KPP w Ostrowi Mazowieckiej. -
Okazało się, że to pudło śmieci, stare gazety, cuchnąca gąbka i strzępy wykładziny podłogowej pcv. Za tę przesyłkę zapłaciła internetowemu oszustowi
324 złotych. Dzięki szybkiemu zgłoszeniu i natychmiastowej reakcji policjantów wstrzymano pocztowy przelew i kobieta odzyskała pieniądze. Teraz nieuczciwy sprzedawca zostanie przez policję zidentyfikowany i odpowie za oszustwo.
Komentarze
Dodano: 16 lipca 2009 19:09, ~xxx
i pani ewa bedzie miala problem i ciaganie po sadach jesli oszukal wiecej osob ja dostaje wezwania juz jakies 3 lata jako swiadek w podobnej sprawie a sprawa jest non stop odraczana i koszt przepraw do wawy do sadu przez 3 lata niejest maly a niezostalem oszukany tylk osprzedawca wyrolowal kogos innego a wymigac sie nieda od wizyt w sadzie
Dodano: 17 lipca 2009 18:27, ~XYZ
Skoro tylko świadkiem jesteś to chyba za dojazdy powinni Ci zwrać? Z jakiej racji kasę masz na to tracić?
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.