8 sierpnia gościem Ostrowskiego Lata Kulturalnego był znany polski satyryk, poeta, kompozytor, gitarzysta i piosenkarz w jednej osobie, czyli Krzysztof Daukszewicz.
Daukszewicz współtworzył kabaret Gwuść, a za swój autorski program kabaretowy „Dookoła Wojtek” otrzymał II nagrodę w I Biesiadzie Humoru i Satyry w Lidzbarku Warmińskim. Występował w kabarecie "Na Pięterku" Związku Polskich Autorów i Kompozytorów, był kierownikiem literackim Teatru na Targówku, w którym zrealizował własny spektakl satyryczny i musical dla dzieci. Jest powiązany również z kabaretem "Hotel Nitz” i kabaretem „Pod Egidą”.
Młodsza publiczność może znać go głównie z programu "Szkło kontaktowe".
Ku mojemu zadowoleniu ( jak też zapewne zadowoleniu MDK) przyszło tyle osób, iż należało dostawić krzeseł, a spóźnieni słuchacze i tak byli zmuszeni do stania na chodniku, co jednak nie zniechęciło ich do udziału w słuchowisku.
Od momentu wejścia pana Daukszewicza na scenę nie było 5 minut bez wybuchu śmiechu publiczności, co świadczy o tym, że satyryk dobrze spełniał swoja rolę. Artysta wyśmiewał polityków i ich znane gafy słowne, opowiadał zabawne historyjki z życia „pijaczków i menelików”, żartował ze spotkanych ludzi i ich wpadek językowych: nie zabrakło też anegdotek zasłyszanych wśród (lub stworzonych na przykładzie) własnej rodziny.
Satyryk twierdzi, że nic nie wymyśla – wszystko, o czym opowiada dyktuje mu życie, choć, jak sam przyznał, dziś, gdy wszyscy zabawni politycy wyjechali do „Eurolandu”, musi szukać natchnienia do żartów w innych ludziach, innych miejscach… Polska jest na szczęście krajem, w którym człowiek z poczuciem humoru wręcz potyka się o śmieszne sytuacje.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.