Jest kręgielnia, będzie też cymbergaj i bilard

Koszt to 25 złotych za godzinę gry w tygodniu i 40 złotych od godz. 16.00 w piątek do końca weekendu. Do tego dochodzi wypożyczenie butów, czyli 2 zł/ha. Wynajęcie butów nie jest koniecznie, jeżeli mamy ze sobą inne sportowe obuwie z jasną podeszwą.

Na kręgielnię zaglądają uczniowie szkół podstawowych, młodzież, dorośli, a nawet całe rodziny z dziećmi. Większość z nich dopiero rozpoczyna swoją przygodę z kręglami.
- Pierwszy raz grałem w kręgle i spodobało mi się - mówi jeden z graczy. - Ale godzina gry to za mało. Dopiero zaczynamy się rozkręcać, a tu już trzeba kończyć.
- Najlepiej przyjść na dwie godziny - dopowiada inna początkująca zawodniczka. - W czwórkę spokojnie zdążymy rozegrać trzy rundy.
Kręgliści są zgodni, co do tego, że w kręgielni brakuje baru, w którym można będzie posiedzieć, kupić coś do picia i jedzenia:
- Wiadomo, że do kręgli pasują chipsy i jakiś zimny napój - mówi inny mężczyzna, który wcześniej grywał już w kręgle.- Fajnie jest usiąść ze znajomymi przy piwie, kiedy czeka się na swoją kolejkę.

Czemu tylko dwa tory?
Początkowo kręgielni nie było w ogóle w planach, a miejsce, w którym się znajduje miało być zasypane. Okazało się jednak, że uda się wygospodarować trochę miejsca i pieniędzy na tą sportową atrakcję. W kręgielni znajdują się jednak tylko dwa tory. Kto już próbował swoich sił na ostrowskim torze wie, że w pomieszczeniu znajdują się dwa filary wspierające obiekt, które uniemożliwiają budowę kolejnych stanowisk.

Co prawda, w lokalu znalazłoby się miejsce dla trzeciego, krótszego toru, np. dla dzieci, ale wiązałoby się to z rezygnacją z baru, a także cymbergaja i stołu do bilardu, które również znajdą się w sali już wkrótce.