Siódma kolejka Amatorskiej Ligi Siatkówki rozgrywana 7 marca na hali "Za Stawem" przebiegała pod dyktando faworytów. Niespodzianką jest jedynie strata pierwszego seta w rozgrywkach przez Sadowne, co jednak nie przeszkodziło w objęciu fotela lidera.
Pierwsza odsłona spotkania otwierającego siódmą serię zmagań wygrana do jedenastu, niczego złego nie zapowiadała. Jednak w drugim secie to Huraganowe ataki wzięły górę. Ta sytuacja do tego stopnia rozsierdziła faworytów, że w tie breaku zmiażdżyli rywali tracąc tylko 5 punktów.
Alpla, mająca jeszcze niedawno apetyty na podium, wylądowała na odległej, ósmej pozycji. Punkty tradycyjnie traciła całymi seriami. Rafałki może nie zachwycają widowiskową grą, ale konsekwentnie dopisują kolejne punkty i dzięki temu trzymają się w czołówce.
Zespół Liceala po niezwykle ciężkim początku rozgrywek wywindował już na piątą pozycję. Tym razem ograł Strażaków, ale powinien to zrobić już w drugim secie, w którym zmarnował 3 meczowe piłki.
Dobrą formę podtrzymuje Lubotyń. Orły natomiast wprost przeciwnie - od początku roku, kiedy to sprawili niespodziankę ogrywając Pakrol, z każdą kolejką obniżają swoje loty.
W spotkaniu na dole tabeli Rubinek pokonał beniaminka z Zacisznej. Przegrani grali tylko do stanu 18:19 w pierwszym secie. Drugą część meczu oddali już praktycznie bez walki.
Tym razem przetasowania w tabeli zaszły nie tylko w jej środku, ale i na czele. Jest to oczywiście związane z przełożeniem potyczki Hotelarzy z Pakrolem. Będzie to jedno z najważniejszych dla układu czołówki tabeli spotkań. Póki co z liderowania mogą się cieszyć "biało-czerwoni".
Wyniki 7. kolejki:
1. Sadowne - Huragan
2:1 (11, -22, 5)
2. Rafałki - Alpla
2:0 (19, 16)
3. Liceal - Straż Pożarna
2:1 (17, -24, 11)
4. Lubotyń - Orły
2:0 (15, 18)
5. Ostrów Zaciszna - Rubinek
0:2 (-19, -12)
* Mecz Usługi Hotelowe "17" - Pakrol został przełożony na inny, na razie nieustalony termin.
Komentarze
Dodano: 9 marca 2010 00:27, (fokus)
Mam taka uwage co do przyznawania punktow w lidze. Czy nie byloby ciekawiej jakby za przegrany mecz tylko w stosunku 1 do 2 przyznawano jeden punkt, a za porazke 2:0 punkty dostawalaby tylko druzyna zwyciezka. Urozmaiciloby to rozgrywki. Druzyny wtedy walczylyby chociaz o urwanie seta przeciwnikowi i mozliwe ze byloby wiecej dramaturgii. ;)
Dodano: 9 marca 2010 10:18, (adrianp)
W niektórych rozgrywkach amatorskich właśnie tak się robi. Chyba nawet w Wyszkowie. Z pewnością takie rozwiązanie ucieszyłoby tych, którzy grają dużo tie breaków :) Gorzej dla tych, którzy przegrywają 2:0 lub wygrywają 2:0, a drużyna często grająca 3 setowe spotkania ich wyprzedza lub jest na remis mimo mniejszej ilości wygranych meczów.
Jednak pomysł popieram. Wygranie choćby jednego seta powinno być nagradzane.
Ave Huragan!
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.