Rusza szkoła tańca "Stars Studio" - wywiad

18 marca rusza szkoła tańca "Stars Studio" a jej inicjatorem jest Tomasz Runo, menadżer znanego piłkarza oraz uczestnika 10 edycji "Tańca z Gwiazdami" - Radosława Majdana. Budynek, w którym będą się odbywały zajęcia mieści się przy ul. Broniewskiego 28. Duża, przestronna sala taneczna, szatnia i WC to pomieszczenia przeznaczone dla uczestników kursu.

Swoich sił na parkiecie będą mogli spróbować wszyscy, nie ma z góry ustalonych ograniczeń wiekowych. Jednak zdaniem trenerów im wcześniej nabierzemy świadomości własnego ciała tym większe szanse na osiągniecie sukcesu.
Taniec z dnia na dzień zyskuje na popularności. Pomagają mu w tym oczywiście media, ale również sami zainteresowani kursami. Programy telewizyjne oraz filmy o tematyce tanecznej sprawiły, że ludzie zaczęli kochać taniec i przywiązywać do niego większa wagę. Czy Ostrowicy sprawdzą się w tej dziedzinie? Być może i my mamy w mieście ukryty talent..?

Przy okazji zajęć tanecznych w "Stars Studio" w Wyszkowie udało mi się porozmawiać z Panem Tomkiem oraz z instruktorką Izą Janachowską. Filip Wala udzielił mi kilka informacji telefonicznie.

Katarzyna Rychlik: Skąd pomysł na otwarcie szkoły tańca w Ostrowi? Czy myśli Pan, że w tak małym mieście znajdzie się wystarczająco chętnych?

Tomasz Runo: Myślę, że absolutnie tak, ponieważ Wyszków jest chyba podobnym co do wielkości miastem jak Ostrów, poza tym Ostrowicy są wspaniałymi ludźmi i na pewno będą bardzo chętnie chodzili na zajęcia taneczne.

K.R: Dzięki popularności takich programów jak YCD czy TzG niewątpliwie wzrosło zainteresowanie tańcem, powstało wiele takich szkół tanecznych. Czy myśli Pan, że szkoła w Ostrowi ma szansę przetrwać? Nie obawia się Pan, że to tylko chwilowy trend?

T.R: Myślę, że ma szanse. Na pewno będą jeszcze dwie edycje Tańca z Gwiazdami, nie wiem ile edycji You Can Dance (tu śmiech), ale trzeba dać społeczeństwu możliwość wyboru. Ponieważ Ostrów jest jeszcze bardziej oddalona od Warszawy niż Wyszków, w związku z tym młodzi ludzie, czy starsi nie maja alternatywy żeby się uczyć tańczyć. Muszą jeździć do Warszawy do szkoły Egurroli, co wiąże się z dodatkowymi kosztami podróży, no na zajęcia swoja drogą ? a tak Ja im to ułatwię.

K.R: Taniec towarzyski, hip - hop, jazz, aerobik dance to zajęcia taneczne, na które można się zapisać, ale nie tylko. Będą także prowadzone zajęcia z samoobrony dla kobiet oraz zajęcia wokalne. Proszę powiedzieć coś więcej na ten temat.

T.R: Zajęcia z samoobrony dla kobiet będzie prowadził Piotr Tryc Wicemistrz Europy w sztukach w kickboxingu. Zajęcia wokalne, jeśli chodzi o śpiew solowy poprowadzę Ja, natomiast zajęcia rozrywkowe i chóralne poprowadzi koleżanka z Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

K.R: Szkoła już ruszyła? Ostrowiacy mogą się zapisywać?

T.R: Nie jeszcze nie. Planujemy otwarcie 18 marca. Prawdopodobnie przyjedzie także Radek Majdan więc zapraszam .

K.R: Od ilu lat można uczestniczyć w zajęciach? Jest jakiś ograniczony przedział wiekowy?

T.R: Teoretycznie od 4-go roku życia, ale jeśli dziecko jest w miarę dobrze rozwinięte to nawet 3 - 3,5 ?latki mogą stawiać pierwsze kroki taneczne.

K.R: Nauka tańca pod okiem takich gwiazd to niewątpliwie sama przyjemność, ale czy cena nie odstraszy przeciętnie zarabiającego mieszkańca Ostrowi? Czy każdy będzie mógł pozwolić sobie na taką zabawę?

T.R: Ależ oczywiście, że tak. Na zajęcia ruchowe, taneczne nie można oszczędzać, a zwłaszcza na zajęcia z samoobrony ?przecież lepiej wydać 100 zł niż stracić portfel. Wszystkie zajęcia taneczne ? 150zł miesięcznie 4 godz. Taniec towarzyski ? 1,5 godz. raz w tygodniu; hip-hop i jazz 1 godz. raz w tygodniu. Aerobik dance 80 zł miesięcznie 2x w tygodniu. Samoobrona dla kobiet 100 zł 1.5 godz. raz w tygodniu. Na zajęcia wokalne umawiamy się indywidualnie.

Izabela Januchowska, Filip Wala.

K.R: W jakim wieku należy rozpocząć naukę tańca aby osiągnąć sukces?

Izabela Janachowska: Obecnie dzieci zaczynają bardzo wcześnie w wieku 5 ? 6 lat. Wiadomo, że te początki są bardziej taką zabawą, są to zajęcia ogólno rozwojowe ? oczywiście robimy jakieś kroki podstawowe tańca, ale trudno w tym wieku mówić o prawdziwym tańcu. Natomiast im wcześniej zaczną, nabiorą taką świadomość własnego ciała to na pewno sprzyja to późniejszej karierze.
Filip Wala: Znam wiele przypadków gdzie osoby zaczynały w wieku 15-16 lal i osiągały sukces ale prawda jest taka, że im wcześniej tym lepiej- zresztą jak w każdym zawodzie czy dziedzinie sportu .Jednak jeśli ktoś ma determinację to powinien próbować w każdym wieku tak naprawdę.

K.R: Pani Przygoda z tańcem zaczęła wie w wieku 12 lat, była Pani na turnieju tanecznym i zafascynowała się tancerkami i ich kolorowymi sukienkami tak? Jak Pani znalazła się na tym turnieju?

I.J: To w ogóle była taka sytuacja, że moja koleżanka z klasy tańczyła i to ona mnie zaprosiła. To za jej namową poszłam obejrzałam no i tak to się wszystko zaczęło. Powiedziałam rodzicom, że chcę tańczyć. Na początku rodzice myśleli, że przez wakacje zapomnę, ale nie! wrzesień się zaczął a Ja mówię, że "tańczyć bym chciała" ? no i tak mnie zapisali na tańce.

K.R: Jak wyglądały początki Pani kariery?

I.J: Pamiętam, że jakoś tak długo tańczyłam sama nie miałam partnera ale byłam jakaś taka zdeterminowana, bo tak strasznie chciałam go zdobyć. Dlatego od dziecka trenowałam bardzo, bardzo dużo. Strasznie się starałam, ponieważ ja dosyć późno jednak zaczęłam i pamiętam, że w tym pierwszym okresie trenowałam 2x więcej niż inne dzieci. Tańczyłam w dwóch grupach na raz. Jak były ferie zimowe i obóz trwał 2 tygodnie to Ja jeździłam na 4. Cały swój czas poświęcałam na taniec.

K.R: Ty zaczynałeś tańczyć jak miałeś 7 lat. Jak wyglądała Twoja droga do kariery?

Filip Wala: Zaczęło się to w dość dziwny sposób na pewnym weselu. Tak dobrze się ruszałem, że wszystkie ciotki i babcie namawiały moja mamę, że powinna zapisać mnie na kurs tańca. No i tak to się zaczęło od kursu do szkoły pierwszej, drugiej. Później przez wiele lat się przeprowadzałam z miasta do miasta, do różnych szkół tańca min. we Wrocławiu, Lublinie, Zielonej Górze aż dotarłem do Warszawy. Uczyłem się tańczyć już 12 lat i postanowiłem spróbować swoich sił w programie YCD.

K.R: Najważniejszy sukces?

I.J: Wicemistrzostwo świata w 10 tańcach.
F.W: Chyba nie będzie to tajemnicą, jeśli powiem, że udział w programie YCD - tam najtrudniej było się dostać. Ale takich sukcesów towarzyskich też było wiele np: udział w Grand Prix Finał Mistrzostw Świata.

K.R: Czym dla Was jest taniec?

I.J: Generalnie taniec to jest całe moje życie, to jest coś co zdeterminowało moje życie, co spowodowało, że jest takie a nie inne, że jestem w tym miejscu a nie innym. Jest na pewno formą wyrażania pewnych uczyć, ale tak naprawdę jest forma wyrażania siebie. Dla mnie jest na dzień dzisiejszy sposobem na życie. Co prawda teraz troszeczkę się zmieniło bo od roku już nie tańczę sportowo, ale do tej pory to po prostu była tak zwana ?jazda bez trzymanek?.
F.W: Dla mnie taniec to jest wszystko, może to jest zbyt ogólnikowo powiedziane, ale taniec jest też pewnym sposobem na życie a tak naprawdę to jest moim życiem bo tańczę od 13 lat i nie wyobrażam sobie życia bez tańca. Może to jest kiepski żart, ale nawet jak bym wylądował na wózku to i tak bym tańczył. Jestem szczęśliwy, że to robię i mam nadzieję, że jeszcze długo będę to robił.

K.R: Czy trzeba mieć dobry słuch aby dobrze tańczyć?

I.J: To nie jest wymóg ale na pewno nam pomaga. Słyszeć rytm w muzyce możemy się nauczyć, tylko jest to kwestia czy przyjdzie nam to łatwiej czy trudniej.

K.R: Teraz uczy Pani tańczyć innych, czy to równie przyjemne co zdobywanie nagród?

I.J: To ciężko porównać. To jest zupełnie coś innego. Temu nie towarzyszą takie emocje, to jest inne podejście. Fakt, że inaczej prowadzi się pary sportowe inaczej kursy z osobami początkującymi. Inaczej jest kiedy występujesz cały czas w roli ucznia ? bo turniej to jest weekend ? cały tydzień zdobywasz tą wiedzę, bądź trenujesz samemu kondycję, technikę, wytrzymałość. Cały czas jesteś pod czyimiś skrzydłami. Tutaj jest odwrotnie, musisz wykazać się innymi cechami charakteru. Nie zawsze jest tak, że dobry tancerz jest dobrym nauczycielem tak? i na odwrót. Czasami słabszy tancerz dobrze uczy, bo potrafi tą wiedzę przekazać. Wiadomo, że inną przyjemność się z tego czerpie, pewnego rodzaju satysfakcję, ale jakby nie sam za siebie tylko za innych.

K.R: A Ty co o tym sądzisz? Co przynosi Ci więcej satysfakcji?

F.W: Ciężko porównać to, bo taniec, jak już wiesz jest dla mnie wszystkim, ale nauka innych tańca jest bardzo miłym doświadczeniem, szczególnie jeśli wynik tego jest widoczny. Kiedy widzę, że dana osoba się rozwija - świadczy to o tym, że nie jestem aż takim złym trenerem. Cieszy mnie widok kiedy ludzie spełniają marzenia w jakikolwiek sposób.

K.R: Dziękuję bardzo za rozmowę.

T.R, I.J, F.W: Dziękujemy

Zapisy do szkoły "Stars Studio": 696-664-228

Izabela Janachowska podczas prowadzenia zajęć w szkole w Wyszkowie.

Budynek w którym będzie mieściła się szkoła.

Sala taneczna na której będą odbywały się zajęcia.