Tegoroczne obchody rocznicy zbrodni katyńskiej odbyły się w dwóch intencjach. W poniedziałek, 12 kwietnia Mszą Świętą w kościele pw św Jozofata w Komorowie i uroczystościami na cmentarzu parafialnym w Ostrowi uczczono śmierć tysięcy Polaków w Katyniu 70 lat temu i śmierć 96 ofiar tragedii lotniczej z 10 kwietnia.
Wśród 22 tysięcy zamordowanych przez NKWD 70 lat temu Polaków, byli m.in. oficerowie, urzędnicy, policjanci, duchowni. Po siedemdziesięciu latach, w Katyniu zginęli prezydent, posłowie, senatorowie, wojskowi, duchowni i kombatanci.
W obchodach katyńskich wzięli udział m.in. samorządowy, przedstawiciele policji i wojska, a także osoby związane z Katyniem poprzez swoje rodziny, przyjaciół i bliskich. Przybyli również ludzie, dla których Katyń jest sprawą odległą, ale mimo wszystko chcieli oddać hołd zmarłym.
W obchodach brała również udział Reprezentacyjna Orkiestra Stołecznej Policji, która uświetniła uroczystości w kościele w Komorowie i na ostrowskim cmentarzu podczas złożenia kwiatów przy Mauzoleum Córkom i Synom Ziemi Ostrowskiej. Następnie, orkiestra poprowadziła wszystkich przed budynek Komendy Powiatowej Policji, gdzie odbyło się odsłonięcie pamiątkowego głazu poświęconego policjantom II RP urodzonych na ziemi ostrowskiej, którzy zginęli 70 lat temu w Miednoje.
Nad głazem, na ścianie Komendy umieszczono jedenaście tabliczek z imionami i nazwiskami policjantów, którzy zostali zastrzeleni i zakopani w Dołach Śmierci w Miednoje. A u stóp głazu znajduje się urna z ziemią z Miednoje.
Odsłonięcia głazu dokonał burmistrz miasta Ostrów Mazowiecka Mieczysław Szymalski, starosta ostrowski Zbigniew Kamiński i komendant powiatowej policji w Ostrowi Andrzej Choromański.
Pomnik został poświęcony przez Kapelana Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi, ks. Marka Grudę, natomiast przed głazem zapalono 12 zniczy - jedenaście ku pamięci policjantów, a dwunasty za ofiary katastrofy samolotu prezydenckiego.
- Nie będzie chyba przesadą, jeśli powiem, że ci ludzie dostąpili zaszczytu, by w sposób wyjątkowy zaświadczyć o prawdzie: o Polsce, Polakach i wydarzeniach sprzed 70 lat - mówił ks. Marek Gruda nawiązując do katastrofy samolotu, którym leciał prezydent. - Ten głos stał się tak mocny, że usłyszał go cały świat.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.