Schronisko przy ograniczonym personelu i dużej ilości psów do obsługi nie jest w stanie zajmować się taką ilością maleństw. Najlepszą pomocą jest adopcja psa. Jednak równie ważne w przypadku tych zwierząt są domki tymczasowe,gdzie pieski będą mogły się socjalizować.
Schronisko prosi o domki dla nich, choćby tymczasowe. Jest możliwość wsparcia transportem, karmą i opieką w razie problemów.
Prosimy też młodzież, która jest na wakacjach oraz chętnych, którzy mogliby zająć się nimi w schronisku na zasadach wolontariatu, choćby na czas tych upałów.
Pieski siedzą w klatkach, cierpią z powodu upału a niektóre nawet giną.
Wszelka pomoc jest mile widziana.
Kontakt:
e-mail:[email protected] , [email protected]
tel.:602347426, 600101446
Komentarze
Dodano: 23 lipca 2010 10:51, (dzidzia)
Witam schronisko jest faktycznie tragiczne, opiekunowie zgarniają kasę dla siebie, za rasowe psy z łapanki biorą kasę.Widok tych psów daje wiele do myślenia, psy zagryzają same siebie i jedzą się nawzajem ( taki widok zastałam w zimę)co wy na to ?te psy lepiej było by uśpić niż patrzeć jak one są traktowane, w schronisku tym postawili tylko większy płot aby nikt nie mógł zajrzeć.Brak słów
Dodano: 23 lipca 2010 21:01, rudy102 (wmjlwaj)
zgadzam sie z tobą warto sprawdzic ile dzierdzawca zgarnia kasy za to schronisko a apele o pomoc sa zwyklym naciaganiem na kase
Dodano: 25 lipca 2010 22:38, (kaas)
Ogłoszenie pochodzi od ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z działalnością schroniska. Po prostu żal maleństw, które ktoś bezmyślnie wyprodukował, dopuszczając suki " aby raz miały młode" a teraz wywalił jak śmiecie. Już kilka z nich zakończyło życie z udaru, niedojrzałości układu pokarmowego.
Jeśli możesz pomóc szczenięciu, dasz mu szansę na życie.
A sprawy formalne i organizacja schroniska to zupełnie inny temat....
Dodano: 26 lipca 2010 10:08, (bibibi)
Witam.
Uzytkowinik o nicku dzidzia - wspomniał o kilku ważnych kwestiach dotyczących schroniska, o których myślę - warto napisać.
Otóż tak- schronisko pobiera opłaty za psy - KAŻDE, RASOWE I NIERASOWE.Opłata dotyczy, złapania psa, zapewnienia mu szczepień, jedzenia ( czasami do końca jego życia) oraz opieki wtereynaryjnej.
Jak jest w schronisku w Ostrowi? Ciężko, to prawda- bo jest dużo psiaków. Ale to nie wina pracowników ani kierownika- a NAS ludzi, którzy nieopowiedzialnie się nimi zajmują, czasami głodzą biją i męczą aż wczeszcie - romznażają, a potem wyrzucają.
Nikt ze schroniska nie jezdzi po Ostrowi i okolicach wypatrując bezdomnych psów. Telefon aż się grzeje od zgłoszeń, powiadomień i próśb o zabranie zwierzaka spod sklepu, domu, pola czy parkingu w lesie. Schronisko odmawia przyjeć, bo nie ma ich już gdzie umieszczać.
Czy psy w schronisku się gryzą?- Czasami tak, bo się pokłocą ( jak i ludzie ), bo mają dość nudy, boksu, betonu i tego samego widoku. Gdybyś zechciała pomóc wolontatiuszom - przyjechać i wyprowadzić te psiaki, które siedzą w klatkach od np 5 lat- pewnie by się tak nie frustrowały.
Czy psy są głodzone w schronisku? Nie. Wszystkie dostają jedzenie: suchą karmę i mięso.Mają też wodę. Niestety- ponieważ jest ich tak dużo i część psów nie umie walczyć o swoje ( pamietajmy o instynktach, o walce o przetrwanie, byt) dochodzi czasami do tego, że mniej "odważny" albo po prostu słabszy piesek- nie zje tyle co pozostałe. Psy są też czasami chude z powodu różnego rodzaju chorób : nowotworówm, wątroby, trzustki, nerek ( z powodu zaniedbań właściciela, złej diety od małego, wad genetycznych).
Wracając do jednak do przedmiotu sprawy-czyli szczeniąt- pragnę napisać, iż przepełnienie wynika wyłącznie z winy NAS ludzi, którzy dopuszczają się do rozmnażania swoich zwierząt ( a mieli być za nie odpowiedzialni...).
* UWAGA ! *Osoby naprawdę zainteresowane pomocą proszone są o kontakt z wolontariuszami lub kierownictwem schroniska.
Dodano: 26 lipca 2010 10:17, (bibibi)
A propos muru- mur jest wysoki przede wszystkim, żeby:
-wygłuszać szczekanie 400 psiaków
- pozbawiać "dobrych ludzi" możliwości do przerzucania psów przez ogrodzenie schroniska
- pozbawiać chęci straszenia, drażnienia psiaków przez grzybiarzy lub nudzącą się młodzież, która w ten sposób zapewniała sobie dodatkową rozrywkę.
I UWAGA -informacja kierowana szczególnie do dzidzia- psy nie jedzą się nawzajem w schronisku.
Psy jedzą rozmrożone mięso - pewnie stąd to skojarzenie.
Pamiętajcie, że tu nie chodzi o pomoc kierownikowi, pracownikom ani napchania czyiś kieszeni pieniędzmi- CHODZI O POMOC PSOM, KTÓRE STRACIŁY SWÓJ DOM.
SĄ BEZDOMNE, SMUTNE I SPRAGNIONE KONTAKTU Z CZŁOWIEKIEM.
3 PRACOWNIKÓW SCHRONISKA NIE JEST W STANIE ZAPEWNIĆ 400 PSOM ANI DRAPANIA ZA UCHEM, POGŁASKANIA ANI TEŻ SPACERÓW ( bo muszą je wszystkiE nakarmić, napoić, posprzątać, zawieżć czasami do wetetynarza, zmienić posłanie, podać leki).
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.