Śnieżyca, która przeszła 29 listopada nad Ostrowią dała się we znaki wszystkim mieszkańcom. Jak co roku z ich ust padają pytania "czy zima znów zaskoczyła drogowców?".
Trudno jest obwiniać drogowców za słabe odśnieżanie gdy śnieżyca pokrywa szczelnie białym puchem ulicę w niespełna godzinę. Nie sposób jednak nie wspomnieć o często złej logistyce odśnieżania.
Między innymi na osiedlach należących do spółdzielni mieszkaniowych częstym widokiem jest jak śnieg przepychany jest przez jednych z chodnika na ulicę i drugich (drogowców) z ulicy na chodnik. Mieszkańcy często przyglądają się temu z politowaniem. W efekcie tych działań ulice zawężają się przez zalegające na poboczach górki śniegu.
Obserwujący to mieszkańcy Ostrowi Mazowieckiej zastanawiają się - co będzie jeśli śnieg się nie rozpuści i napada go jeszcze więcej? Czy ulica zawęzi się i zostanie jeden pas ruchu?
W czwartek może znów napadać
Służby odpowiedzialne za odśnieżanie mają niewiele czasu na przygotowanie się do kolejnych opadów, które mogą przyjść już w czwartek i mogą być równie intensywne co te poniedziałkowe.
Tłoczno na mieście
Zalegający śnieg na ulicach i pierwsze przygotowania do zbliżających się świąt nie sprzyjają sytuacji na drogach. Centrum miasta w godzinach szczytowych korkuje się. Dochodzi do tego nieodpowiedzialne zachowanie niektórych kierowców, którzy nie zmienili jeszcze opon na zimowe do czego przyznają się na naszym forum - ostrowianka84: "...Ja jeszcze na letnich:/". Same opady w tej sytuacji nie mogły być zaskoczeniem dla kierowców, zapowiadane były już dwa tygodnie temu.
Mieszkańcy sami chwytają za łopaty
Ostrowianie obserwując co się dzieje na chodnikach sami chwytali łopaty i odśnieżali zalegający na nich śnieg. Wielu mieszkańców Ostrowi dzień po śnieżycy czekało "odkopanie" swojego samochodu na parkingu.
Fot. A.P.
Komentarze
Dodano: 1 grudnia 2010 12:03, (krzysztofbrejnak1978)
a mieli byc przygotowani jak zwykle tylko obiecują
Dodano: 1 grudnia 2010 22:30, pierzchan (pierzchan)
? Zaskoczyła? Ciągle tylko słyszę, że zima kolejny raz zaskoczyła drogowców chociaż opady prognozowano już 3 dni wcześniej. I co z tego? Drogowcy przez te 3 dni mieli kupić/wypożyczyć tyle piaskarek ile ulic w mieście? Albo profilaktycznie dzień przed opadami sypać ulice "solą"? Chyba logiczne jest, że nie da się w relatywnie krótkiej jednostce czasu odśnieżyć wszystkich ulic, więc nie ma co się od razu pieklić. Oczywiście, niektóre zachowania, takie jak opisane w tym art. wołają o pomstę....
Dodano: 2 grudnia 2010 14:38, (ostr2000)
Ja podejrzewam, że ktoś nie zakupił w mieście piasku i soli. Ja nie widziałam piaskarek tylko pługi.
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.