Warsztaty indiańsko-kowbojskie zakończyły się spektaklem przygotowywanym przez dzieci. W czasie zajęć wiele dowiedziały się o trudnym życiu na Dzikim Zachodzie. Spektakl był podsumowaniem zajęć... ale też świetną zabawą dla aktorów i widzów.
Drugi tydzień ferii w MDK upłyną pod znakiem Dzikiego Zachodu. Dzieci uczyły się tańców indiańskich, słuchały opowieści o życiu i pracy Indian i kowbojów, dowiedziały się mnóstwa ciekawostek.
Warsztaty indiańsko-kowbojskie zakończyły się spektaklem przygotowywanym przez dzieci po okiem instruktorów Adama Bogdanowicza i Mirka Bogusza. Mieli na przygotowanie tylko 5 dni. W tym czasie, poza nauką i przygotowywaniem występu, mieli się przecież bawić. Bo w końcu o to chodziło, by dobrze się bawić.
Dyrektor MDK Bożenna Rostkowska skomentowała:
Podczas dzisiejszego spektaklu nasunął mi się taki wniosek, że potrzebny jest dorosły człowiek, który potrafi czymś dzieci zainteresować.
Były imprezy, które miały sporą widownię. Szczególnie Festiwal Solówek i Duetów, warsztaty taneczne, warsztaty orgiami modułowe. To były moim zdaniem najbardziej udane imprezy dla dzieci. Jestem pod ogromnym wrażeniem dzisiejszego podsumowania warsztaów kowbojsko-indiańskich, naprawdę super rzecz. - podsumowała ferie pani Dyrektor.
Niewątpliwym hitem ferii, ale to już dla młodzieży, był koncert hip-hopowy DonGURALesko. Sala pękała w szwach.
W drugim tygodniu ferii młodzież nadal poznawała tajniki krosien i tkała na nich własne tkaniny, z których powstaną piórniki i portfela. A wszystkie przedmioty, jak się zapowiedziała prowadząca, pani Jola Szulborska, przekazane zostaną na aukcje Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zajęcia prowadziła pani Jola Szulborska wraz z pomocą wolontariuszki pani Lechosławy Nowosadko.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.