Dziś na kilka godzin wstrzymana została praca na ostrowskiej Poczcie. Przyczyną była znaleziona rozbita butelka ze śmierdzącym płynem.
Dziś w okolicy godziny 13-tej na Poczcie tuż przy wejściu jedna z pracownicy znalazła rozbitą butelkę ze śmierdzącym płynem. Zawiadomiono specjalistyczne służby. Pracownicy i klienci zostali ewakuowani.
- Nie wiadomo co to był za płyn - powiedział Komendant Straży Pożarnej Józef Warchoł - więc postępuje się w takich sytuacjach jakby to była najbardziej niebezpieczna substancja. Straż oczyściła miejsce z płynu i wywietrzyła pomieszczenie wentylatorem osiowym.
Substancję bada sanepid. Prawdopodobnie było to jakieś lekarstwo, bo płyn miał zapach czosnku na bazie spirytusu. Szkoda, że właściciel rozbitej butelki od razu nie zgłosił tego faktu pracownikom Poczty, zaoszczędziłoby to pracy, czasu i pieniędzy.
Tego typu zdarzenia w naszym powiecie zdarzają się rzadko, jeśli już, to głównie w szkołach.
Komentarze
Dodano: 1 marca 2011 20:59, (zjedzgofra)
panie na poczcie i tak siedzą i jedzą ... najwidoczniej którąś to zniesmaczyło i nie mogła sobie w spokoju skonsumować kanapki ... a wentylatorem osiowym to by się przydało przewietrzyć kadrę .
Dodano: 2 marca 2011 01:58, (hehehehe)
Jak spirytusem zajeżdżało to pewnie jeszcze sobie tam popijają...
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.