I po stresie

Dziś tuż przed dwunastą ostrowscy trzecioklasiści, podobnie jak ich koledzy i koleżanki z całej Polski, odetchnęli z ulgą. Oficjalnie zakończył się czas egzaminów sprawdzających wiedzę zdobytą w trakcie ostatnich trzech lat nauki. Począwszy od wtorku, 12 kwietnia, uczniowie otrzymywali codziennie odpowiednio: arkusz z języka polskiego, arkusz matematyczno-przyrodniczy, arkusz z języka obcego wiodącego w danej szkole.

Testy, warunkujące otrzymanie świadectwa ukończenia gimnazjum, są z reguły o wiele ważniejsze niż tzw. egzamin szóstoklasisty, gdyż stanowią podstawę procesu rekrutacji do szkół średnich. Tym samym mogą decydować o całym przyszłym życiu zawodowym, gdyż wybór profilu liceum czy technikum wiąże się często z kierunkiem studiów, jakie planuje wybrać zdający.

O poziom trudności tegorocznego egzaminu spytaliśmy kilkoro uczniów ostrowskich gimnazjów:

"Dało się przeżyć, ale chyba lepiej poszła mi część humanistyczna, tylko że z niej trudno teraz sprawdzić wyniki." (Emilia)

"Po pierwszym dniu miałam dobry humor, ale następnego było już dużo gorzej. Jednego zadania nawet nie ruszyłam, zupełnie nie wiedziałam, jak je rozwiązać. A z matematyki każdemu wyszło inaczej." (Karolina)

"Mogło być trochę łatwiej, ale myślę, że dałem radę. Słuchanie z angielskiego było trochę trudne." (Maciej)


Egzamin gimnazjalny z uwagi na znaczenie wyników oraz stopień trudności sprawdzanych treści nazywany bywa "małą maturą". Gimnazjalistom życzymy, by mimo różnych przeczuć i przypuszczeń pamiętali, że to dopiero wstęp do prawdziwego egzaminu dojrzałości - i na "duży stres" oczekiwania na wyniki jeszcze przyjdzie czas!