Dodano: 15 kwietnia 2011 15:41,
Autor: Adrian Paszczyk, Izabela Sochocka
Rozpoczynamy cykl, w którym pół żartem, pół serio oceniamy ostrowskie szkoły średnie. Zobacz, jakie niespodzianki i dodatkowe "atrakcje" czekają w ostrowskim Ekonomiku!
Nasze wrażenia i oceny (w skali 1-6)
Budynek:
- korytarze: jasne, czyste, przestronne, z ławkami, na których można usiąść, coś zjeść lub porozmawiać - ale to wszystko tylko na pierwszym piętrze!; na przerwie na parterze robi się trochę ciasno.
- sala gimnastyczna: niewymiarowa i nieprzystosowana do różnych gier zespołowych (siatkówka, piłka ręczna). Widać natomiast, że niedawno odnawiana - stąd wrażenie wizualne; warto przypomnieć, że dzięki pomocy władz powiatu Ekonomik już niedługo będzie mógł chwalić się własnym Orlikiem.
- szatnie przy sali gimnastycznej: właściwie - szatnia, bo pomieszczenie jest jedno - do tego, delikatnie mówiąc, nieduże i z oknami skutecznie odbierającymi możliwość zachowania intymności i komfortowego przebrania się na wf. Ciekawe, że brak rozdziału między dziewczynami a chłopakami - czyżby nowa forma równouprawnienia...?
- ubikacje: gdy już uda się je znaleźć (są nieoznakowane; jedna damska, jedna męska na cały budynek), mile zaskakują: jest czysto, są lustra, brakuje papieru (choć ten w większości szkolnych toalet zdarza się raczej sporadycznie...- przyp. red.)
- sklepik: w Ekonomiku nie ma sklepiku z prawdziwego zdarzenia, w ramach rekompensaty na dolnym korytarzu stoją dwa automaty z napojami i słodyczami (ceny są, trzeba przyznać, dość wygórowane...), ale biorąc pod uwagę liczbę uczniów, to całkiem fajne rozwiązanie.
- szatnia: jasno, czysto, nie ma bałaganu i jest czym oddychać; przy dużej liczbie osób może być jednak ciasno; duży plus to bezpieczeństwo - ubrania wydaje przez okienko pani woźna.
Czasoumilacze ;-)
- strona internetowa: jest (www.ekonomik.szkola.pl), choć bardzo rzadko uaktualniana;
- radiowęzeł: brak;
- godziny nauki: dwie zmiany, łącznie od 8.00 do 19.30;
Naszym zdaniem?
- największy plus: przyjemna atmosfera, jasne, przestronne (to niestety tylko na I piętrze) i ładnie wyremontowane korytarze;
- największy minus: zdecydowanie szatnia przy sali gimnastycznej.
Zdaniem dyrekcji - p. Teresy Zienkiewicz...
- Minus szkoły jest taki, że ze względów organizacyjnych pracujemy na dwie i pół zmiany, nic więcej. Teraz minusem jest jeszcze brak bazy sportowej, którą jednak będziemy mieć lada moment. A plus? Plus jest taki, że są u nas cudowni ludzie - to przede wszystkim. Cudowni nauczyciele, cudowni uczniowie - w końcu to, że niektórzy nie chcą się uczyć, to już ich problem, każdy jest wolnym człowiekiem i sam wybiera, co dla niego dobre.
Jak naprawdę uczy się i żyje w danej szkole, najlepiej wiedzą jej uczniowie - ich również poprosiliśmy o wskazanie subiektywnie największych wad i zalet.
Szkoła jest mała i to dobrze, bo poziom nauczania jest wysoki, a nauczyciele mogą mieć z każdym uczniem indywidualny kontakt, nikt nie jest anonimowy i do wszystkich można dotrzeć. Wszyscy się znają, więc jest bezpiecznie, bo jeśli wchodzi ktoś spoza szkoły, można go szybko zauważyć. Minusem jest palenie w łazienkach (choć jeszcze nie udowodnili tego amerykańscy naukowcy, to chyba największa zmora wszystkich dzisiejszych szkół średnich... - przyp. red.).
Poza tym świetnie działa u nas Samorząd Uczniowski, nauczyciele są otwarci na propozycje z naszej strony i całkiem dużo się dzieje. (Uczennica kl. IV)
Z wypowiedzi na "tak":
- "poziom nauczania jest naprawdę wysoki";
- "atmosfera szkoły";
- "nauczyciele, z którymi można się dogadać";
- "mało ludzi";
- "fantastyczna pani dyrektor, która trzyma szkołę w ryzach";
- "mamy Wi-Fi za darmo na terenie szkoły";
- "ładnie wyremontowany budynek";
Z wypowiedzi na "nie":
- "przede wszystkim dwuzmianowość";
- "męczą kolejki w szatni";
- "brak parkingu dla uczniów":
- "mały i źle wykorzystywany budynek - z czego wynikają późne godziny zajęć";
Podsumowując:
To co od razu przesuwa się na pierwszy plan moich wrażeń to czystość w szkole. Wyremontowane korytarze i bardzo ładne drzwi. Najchętniej przebywałbym na pierwszym piętrze. Parter ma klaustrofobiczny klimat, a gdy tylko bije dzwonek na przerwę, to zaczyna robić się duszno od przeraźliwego natłoku ludzi. Obraz zmienia się dopiero na pierwszym piętrze gdzie jest przestrzennie, jasno i bardzo schludnie. Można usiąść na ławce, porozmawiać lub zjeść kanapkę podziwiając paprotki wiszące między oknami. Tam chce się przebywać!
To co jednak przeraziło mnie najbardziej to szatnia przy sali gimnastycznej. Ona ma około 6 metrów kwadratowych i jest jedyną przebieralnią dla osób właśnie ćwiczących. Jakby tego było mało, to można czuć się obserwowanym za sprawą dużego okna, przez które mogą podziwiać nas ćwiczący na dworze, bądź uczniowie z korytarza na piętrze pierwszym. Gdzie intymność? Wygodę przemilczając. Zasłużone 2+ dla szatni, w najbardziej optymistycznym wydaniu.
Można również narzekać na wiele innych rzeczy, które jednak wynikają głównie z ograniczeń budowlanych, jak choćby mała szatnia, brak sklepiku, mała sala gimnastyczna i uniwersalizm pomieszczeń, gdzie sala komputerowa służy także jako sala do choćby języka polskiego.
Ma to wszystko jednak i swoje plusy. Zdaje się tłok na korytarzach przełamuje bariery intymne i można czuć się zaprzyjaźnionym z każdym. I tak właśnie jest! Gdy byłem w szkole, czułem że zawieranie przyjaźni nie jest w tym miejscu trudne. Uczniowie byli otwarci, mili i chętnie udzielali wywiadów. Nawet Panowie palący papierosy w żeńskiej ubikacji nie szczędzili uśmiechów i komentarzy na temat szkoły. Czułem się jak w domu, choć swoim gościom nie pozwalam palić papierosów, tym bardziej w tak genialnej łazience z trzema kryształowymi lustrami. Brakowało trochę papieru toaletowego, ale była suszarka do rąk! I czystość... Zresztą jak w każdym miejscu szkoły, z małym pominięciem muszli klozetowych, gdzie uczniowie sami zgotowali sobie los załatwiania potrzeb fizjologicznych w nie najlepszych warunkach widokowych.
Słowem podsumowania - szkoła jest wyremontowana, czysta i trochę ciasna. Wydaje mi się, że najprzyjemniej czas mija na korytarzu na pierwszym piętrze, gdzie z całą pewnością można zawrzeć wiele nowych znajomości, bo to co tę szkołę najmocniej charakteryzuje, to właśnie klimat stworzony przez ludzi tam uczęszczających.
Zespół Szkół nr 2 mieści się w Ostrowi Mazowieckiej przy ul. Kościuszki 8. W jego skład, zgodnie z proponowaną ofertą na rok szkolny 2011/2012, wchodzą:
II Liceum Ogólnokształcące (3-letnie); przedmioty realizowane tam w poszczególnych klasach w zakresie rozszerzonym to:
- język polski i historia;
- wiedza o społeczeństwie i geografia;
- biologia i chemia;
- matematyka i język angielski;
- języki obce (angielski, niemiecki, rosyjski - dwa do wyboru);
II Liceum Profilowane (3-letnie)
- profil socjalny;
Technikum nr 2(4-letnie)
- technik ekonomista;
- technik spedytor;
- technik informatyk;
- technik handlowiec;
- technik obsługi turystycznej;
Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 2 (3-letnia)
- klasa wielozawodowa (zależnie od liczby chętnych: fryzjer, cukiernik, piekarz, murarz, blacharz samochodowy, mechanik pojazdów samochodowych, elektryk, stolarz, monter instalacji sanitarnych, zegarmistrz, rzeźnik-wędliniarz, monter instalacji gazowych, monter izolacji budowlanych, cieśla, krawiec)
Więcej informacji na stronie internetowejhttp://www.ekonomik.szkola.pl lub w sekretariacie ZS nr 2.
Komentarze
Dodano: 15 kwietnia 2011 15:55, (acochcesz1)
DNO!!
Dodano: 15 kwietnia 2011 19:24, portorico (sucref)
Jakie dno? Mówisz o artykule czy o szkole? ani to, ani to na pewno na to nie zasługują!
Dziwi mnie przychylna opinia o dyrektorce. Za moich czasów, kilka lat temu była to raczej postać odbierana negatywnie, nie idąca na ustępstwa uczniom, aczkolwiek bardzo ogarnięta w biznesie kobieta... Aha ta szkoła nie była by tym samym gdyby nie charyzmatyczny Pan woźny Don Wito :)
Dodano: 15 kwietnia 2011 22:51, (biedronka696)
najlepsi są ludzie w ekonomiku.. żadna inna szkoła nie ma tak sympatycznej młodzieży:)
Dodano: 15 kwietnia 2011 23:29, (mcin)
chodziłem do tej szkoły i wiem co tam się dziej to nie jest pani dyrektor tylko pani dyktator, przypierdzielała się o wszystko szczególnie o wakacyjne spodnie to wiedzą tylko wtajemniczenie ale chodzi o porwane spodnie, pieszczochy no i piercing, angielski z babą tatianą czy jak jej tam masakra po polsku gadać nie umie nawet "dzieci poszły skupif marchewki(zdanie podyktowane do tłumaczenia)" jeszcze niemiecji z panią R.G. masakra, "heil" dla naszej kochanej pani.PUNK'S NOT DEAD!!!
Dodano: 16 kwietnia 2011 00:03, (zina)
nie ma jak to zawsze tylko narzekać ;) Jak w każdej szkole w całej Polsce znajdzie się coś co się nie będzie podobało :) Osobiście chodziłam do ekonomika 5 lat (stary system) i nie narzekam ;) Szkoła ta poziom ma naprawdę wysoki, a jak ktoś chce się uczyć i nauczyć to i tak będzie, a nie tylko się ślizgać z klasy do klasy :) Wkurzało tylko to że nacisk na frekwencję był, ale to też jest wszędzie ;) A i co do nauczycieli to nie narzekam, z większością szło się dogadać :)
Dodano: 16 kwietnia 2011 01:08, portorico (sucref)
"fantastyczna pani dyrektor, która trzyma szkołę w ryzach";
Kurcze jak dłużej o tym myślę to mam wrażenie że jakaś manipulacja się tu wdarła przecież ludzie aż tak nie mogą się zmienić przez te trzy czy cztery lata...
W szkole przez Panią dyrektor panuje tu troszkę atmosfera starych lat 80 czyli, zero demokracji i pola do dyskusji i wymiany na argumenty- tylko widzimisie Pani Dyktator,.
Ekonomik jest naprawdę fajną szkołą, nawet te dwie i pół zmiany nie są takie uciążliwe. Jeżeli ktoś ma na popołudnie to tylko drugo lub trzecioklasiści, nie jest to tak powszechnie stosowana praktyka.
Dodano: 16 kwietnia 2011 09:37, (adrianp)
Nie ma żadnej manipulacji ;) Przypadkowi uczniowie i ich wypowiedzi cytowane słowo w słowo. Proszę też specjalnie nie rozwijać tematu Pani dyrektor. W artykule skupiliśmy się na ocenie budynku i komfortu spędzania w nim czasu.
Oczywiście można wyrażać opinię na temat wszystkiego co dotyczy szkoły, ale niech to nie będzie opinia o szkole umniejszona tylko do Pani dyrektor.
Dodano: 16 kwietnia 2011 12:34, (ania2321)
Budynek mały i ciasno i były dwie zmiany ale takich ludzi jak tam nie spotyka się często , to ludzie tworzą klimat tej szkoły , nauczyciele jak wszedzie ale miałam i swoich lubianych i nie lubianych tutaj pozdrawiam Pania od Angielskiego :) hahaha ( to ta nie lubiana ) I mam ochotę wrócić do tej szkoły :)
Dodano: 16 kwietnia 2011 14:14, (mcin)
Pani "Dyktator" jest częścią szkoły więc też można wyrazić swoje zdanie na ten temat.
Dodano: 16 kwietnia 2011 14:17, (mcin)
http://millkaa777.wrzuta.pl/film/1Kqch46i1Lv/kabaret_neo-nowka_-_rada_pedagogiczna - jakbym odczuwał pewne podobieństwo xD
Dodano: 16 kwietnia 2011 22:11, (zaqzaqzaq)
nie idzcie tam.
ja poszedłem i zaluje.dno i 5 metrow mulu, a szczytem wszystkiego jest 70letnia emerytka, która przygotowuje uczniów do matury z matematyki.
"poziom nauczania jest naprawdę wysoki" poziom moze i jest wysoki, ale glupoty NIEKTORYCH nauczycieli, którzy sprawiają tam wrażenie ludzi pracujących za kare.Jaki jest faktycznie poziom można zobaczyć rzucając okiem na tablice maturalna, przedmiot roz w tym roku wybralo moze z 5 uczniow na krzyz, na 5 (Słownie: pięć) klas maturalnych.
"fantastyczna pani dyrektor, która trzyma szkołę w ryzach"; bez komentarza.
Dodano: 19 kwietnia 2011 17:40, (tommi)
dziewczyna z kopernika opisująca inne szkoły:D to jakis smiech.zobaczycie ze kopernik bedzie najlepiej oceniony! brak zastrzezen do ekonomika tylko to fakt naprawde mała ta szkoła. najlepszy jest rubinek duzo miejsca wszedzie ładnie i super nauczyciele ! zero lipy .a tak naprawde to pozniej na studiach kto patrzy jaka szkoła skonczona? nikt!:D moze to i nie na temat ale Ci z kopera uważają sie za najmądrzejszych a tak naprawde niczym nie róznia sie od pozostałych :D
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.