Na weekend Scena Kotłownia przygotowała dwa spektakle - Bitwę na szczycie i Kopciucha.
W Kopciuchu, spektaklu na podstawie sztuki Janusza Głowackiego, ukazane relacje między podopiecznymi domu poprawczego i personelem pokazują, że jednak nic nie jest takie, jak się wydaje z początku. Z każdą minutą odkrywamy kolejne dno. Części możemy się tylko domyślać, jak w scenie, gdy dziewczyna, w kusej koszulce, w nocy gdzieś jest wyprowadzana przez Zastępcę Dyrektora. Część widzimy coraz wyraźniej, jak dramatyczna walka o przetrwanie czy próba zachowania prywatności. Czy uda się to tytułowej bohaterce (w tej roli Dorota Herman?
Nic się lepiej nie sprzedaje niż krew, łzy i zbrodnie. Wie o tym Reżyser (w tej roli Michał Swaczyna), którego nie interesuje działalność artystyczna pensjonariuszek, ale ich przeżycia i dramaty. Wie o tym również Zastępca Dyrektora (Marek Bożykowski), który robi wszystko, by zadowolić media, nie waha się przy tym przekraczać żadnych granic.
Kopciuch - 21 maja (sobota) o godzinie 19.00
W Bitwie na szczycie Marek Bożykowski, Michał Swaczyna, Magdalena Kowalewska oraz reżyser spektaklu zmierzyli się z trudną twórczością Rolanda Topora, francuskiego dramaturga zafascynowanego makabreską.
Spektakl porusza problem aktualny przez wieki, prawdopodobnie od powstania ludzkości - dążenie człowieka do doskonałości, zamierzonych celów oraz realizacji własnych, często chorych ambicji. Zawsze ktoś obok patrzący stawia bardzo proste pytanie - ale po co? Po co człowiek się męczy, dlaczego nie uprości sobie życia, po co stawia sobie zadania ponad swoje siły, dlaczego tak często ryzykuje? W imię czego? To są trudne pytania, a jeszcze trudniejsze są odpowiedzi.
Robert, bohater sztuki, chce wspiąć się na najwyższą górę w okolicy, planował wspinaczkę od lat. Jest świtanie przygotowany, ma drogi sprzęt alpinistyczny, drogi aparat fotograficzny oraz najlepszych szerpów z okolicy. Jest pewny sukcesu. Widzi jednak tylko jeden cel - szczyt góry. W czasie wspinaczki, na jednej z półek spotyka innego alpinistę, Michela, który już skończył wspinaczkę. To jest miłe spotkanie. Dwóch zapaleńców w jednym miejscu, ale o innym celu. Nie wiadomo dlaczego Michel zakończył wspinaczkę i zachwyca się widokiem pięknych gór pijąc schłodzonego szampana na półce. Robert uważa, że na samym szczycie będzie widok najpiękniejszy. Żegna się z Michelem, ale nie może iść dalej. Jakaś siła nie pozwala mu wbić kolejnych haków i kontynuować podróży.
Bitwa na szczycie - 22 maja (niedziela) o godzinie 19.00
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.