1000 zł jedzie do Ostrołęki

7 godzin grania na żywo to nie lada gratka dla fanów każdego gatunku muzycznego; rock i heavy metal są szczególnym tego przykładem. III edycja ostrowskiego przeglądu nie mogła się może pochwalić liczną publicznością, ale na niedosyt wrażeń wręcz nie wypadało narzekać. Każdy z 8 biorących udział w konkursie zespołów pokazał naprawdę wysoki poziom przygotowania i, jak to zręcznie podsumował członek jury Jarosław Tioskow, wszyscy widzieli, że było super.
Ostrow Maz Rock Festiwal to bez wątpienia impreza zyskująca na znaczeniu - w I edycji brało udział kilka zespołów tylko z naszego miasta; dziś natomiast gościliśmy z niemal całej Polski: xperience z Wyszkowa, Karabiny z Ostrowi Mazowieckiej,Czarna Pantera z Gąbina k. Płocka, Melotone z Ostrołęki,Wicked Side z Białegostoku, Midnayt z Ostrowi Mazowieckiej, Grzesznicy z Nagoszewa oraz The Fakto z Ostrołęki. Zadowolenia nie krył pomysłodawca zamieszania, pan Janusz Spaulenok, znany nauczyciel gry na gitarze i pracownik ostrowskiego MDK.
- Jak mi się podoba? Bardzo mi się podoba, mamy fajnych uczestników i świetnych gości specjalnych. Frekwencja widzów może nie jest oszałamiająca, ale z naszej strony ważna jest systematyczność, wpływanie na gusta społeczne. Poza tym - wiadomo - wakacje, piękna pogoda, więc dużo ludzi zdążyło wyjechać. W przyszłym roku będzie mi bardzo zależało na tym, by zorganizować festiwal w pierwszy weekend wakacji, aby i słuchacze nie tracili tak fajnej możliwości spędzenia czasu.

Najlepszym dowodem na to, że warto się czasem orientować, byli sami zwycięzcy III Ostrow Maz Rock Festiwalu, w których rękach znalazło się 1000 zł, główna nagroda ufundowana przez ostrowski MDK- Właściwie istniejemy dopiero około 5 miesięcy; dlatego też - niestety albo i stety - w naszym repertuarze są na razie same covery. O festiwalu dowiedzieliśmy się z Internetu, kolega na próbie wspomniał, że będzie jakiś "przeglądzik" w Ostrowi i fajnie byłoby pojechać. Jak widać - rzeczywiście warto było. - Radości z wygranej nie było końca (co widać i na zdjęciach - przyp. red.). - Plany na przyszłość? Wrócić do domu, wyspać się - a potem ruszyć koncertować. A gdzieś w międzyczasie matura :-)

Ostrowski festiwal składał się z części konkursowej i występu zaproszonych artystów. Niezaprzeczalny zachwyt widzów wzbudził Michał Łoniewski, młody, ale już słusznie doceniany wirtuoz gitary klasycznej. Gwiazdą wieczoru była zaś od lat znana i uznana na polskiej scenie muzycznej grupa bluesowa Kasa Chorych.