Team Penning, to konkurencja, która wyewoluowała z pracy na rancho polegającej na rozdzielaniu bydła do zagród w celu znakowania, leczenia lub transportu. Obecnie, jest to konkurencją, w której trzyosobowy zespół, mając 150 sekund, musi odciąć od stada i zapędzić do zagrody 3 cielaki oznaczone w identyczny sposób numerami lub kolorowymi obrożami na szyjach. Trudność polega na tym, że poza tym, że trzeba szukać w stadzie swoich cielaków, to trzeba też uważać, by inne nie przeszły linii startu. Jeśli więcej niż cztery cielaki znajdzie się za linią drużyna jest poza czasem - no time. Konkurencja bardzo trudna, ale też niezmiernie widowiskowa. Zwycięski zespół, Michał Żarnawski, Izabella Żarnawska, Adam Pyskło, w ciągu jedynie 52 sekund zapędzili do zagrody dwa cielaki. Strategicznie zrezygnowali z walki o trzeciego, dzięki czemu zdobyli pierwsze miejsce z bardzo dobrym czasem. Drugie miejsce zespół: Jarosław Bilski, Sławomir Majerkiewicz, Igor Adrukhow - 1:02 i 2 cielaki, trzecie miejsce Michał Żarnawski, Zygmunt Szabłowski, Zygmunt Kempisty - 2:15 i również 2 cielaki. Pozostałe zespoły nie zmieściły się w wyznaczonym czasie 150 sekund.
Kolejna konkurencja, Cattle Penning. Różni się od Team Penningu tym, że startuje jeden zawodnik, a wycina się konkretnego cielaka ze stada. Tutaj wygrał Zbigniew Kempisty na Mr Dual Lancer, drugie miejsce Michał Żarnawski na Red Bronco Bonanza i trzecie również Michał Żarnawski na Prince.
W Alley zawodnik ma za zadanie przeprowadzenie cielaka po trasie, która jest wytyczona trzema bramkami, zgodnie ze schematem. Zadanie jest ukończone, gdy cielak zostanie zapędzony do zagrody. Zawodnik ma na ukończenia zadania zaledwie 90 sekund. Na ile jest to trudny wyczyn, pokazują wyniki konkurencji. Na ośmiu startujących, zaledwie dwóm udało się skończyć w przepisowym czasie i zgodnie z wyznaczonym schematem. Byli to Rafał Fedorczyk z czasem 47,83 sekund i Mariusz Denis z 67,67.
Kolejną konkurencją, w której zawodnicy nie mieli szczęścia był Calf Roping. Jeździec startował po wypuszczeniu cielęcia z ogrodzenia i miał za zadanie chwycić je na lasso za kark lub rogi. Żaden z czterech startujących zawodników nie ukończył zadania o czasie.
Ostatnią konkurencją, ale też bardzo widowiskową, okazało się Wrestling Modification. W ciągu 2 minut jeździec musiał zerwać z szyi cielaka wstęgę. Jeśli komuś się wydaje, że jest to proste zadanie, to się grubo myli. Przy zrywaniu wstęgi jeździec nie może dotykać ziemi, zwierzę musi być w ruchu, a cielaki wcale nie chcą współpracować. Jeśli się komuś jeszcze trafił wysoki koń i mały cielak, to efekt jest wiadomy. Nawet jeśli uda się podjechać, to wstęgi nijak złapać się nie da. W tej konkurencji startowało siedem osób. Wszystkim się jednak udało, choć niektórym z większym trudem. Zdarzyły się nawet upadki z konia. Najlepsi byli Rafał Fedorczyk, Victoria Palmar, Piotr Sulich.
Kolejne zawody, na których można podziwiać niesamowite umiejętności jeźdźców i ich koni już 3 i 4 września w Ugniewie na terenie Zyga Ranch.
Komentarze
Dodano: 3 sierpnia 2011 07:43, (mysiak)
Pani Aniu Ten grubasek w okularkach na koniku to nie Zygmunt to Pan Zbysio K.
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.