Początek meczu nie przyniósł wielkich emocji, do momentu aż... kontuzji doznał Sławomir Różański. Jak się później okazało jest to prawdopodobnie zerwanie ścięgna achillesa. To może spowodował długi rozbrat z piłką kapitana ostrowskiej drużyny.
Tuż przed przerwą obie drużyny miały dogodne okazje by objąć prowadzenie w meczu. Najpierw goście po tym jak z piłką minął się sensacyjnie nominowany do tego meczu Piotr Bieliński, przeciwnik jednak nie zdołał skierować piłki do siatki.
Chwile później role odwróciły się i przed szansą strzelenia bramki stanął Marcin Truszkowski, który chwilę wcześniej był faulowany w polu karnym. "Jedenastki" jednak nie wykorzystał strzelając w słupek.
W drugiej połowie ostrowscy piłkarze od początku chcieli przycisnąć rywala, to się jednak często kończyło faulami, podczas których piłkarze Korony Szydłowo wydawali z siebie dziwne dźwięki podobne do tych, które może usłyszeć na kortach tenisowych w wykonaniu... Mari Szarapowej. Sędzia wielokrotnie dawał się nabrać na sztuczki przyjezdnych, którzy padając na murawę zwijali się w agonii, by po chwili wstać z murawy bez najmniejszego grymasu na twarzy.
Pierwszą dobrą okazję na zdobycie gola w drugiej połowie miał Arkadiusz Ciach. Jednak uderzona przez niego piłka z rzutu wolnego trafiła w... słupek. Niedługo później po dobrym dośrodkowaniu gola samobójczego zdobyłby przeciwnik, bramkarz jednak zdołał wypiąstkować piłkę na rzut rożny.
W końcówce meczu, Korona Szydłowo po długim okresie gry obronnej w końcu stanęła przed szansą zdobycia bramki. Pogubiona ostrowska obrona pozwoliła oddać strzał zawodnikowi Korony, futbolówka trafiła w poprzeczkę, przeciwnik jednak zdołał dobić ją do pustej bramki.
Chwilę później mogło być 2:0. Na szczęście z sytuacji sam na sam zwycięsko wyszedł Bieliński.
W ostatnich Minutach meczu po raz kolejny z rzutu wolnego gola zdobyć mógł Arkadiusz Ciach. Tym razem futbolówka trafiła w poprzeczkę.
Mecz z pewnością mógł się podobać. Klub Sportowy Ostrovia zaprezentował w nim kilka interesujących, koronkowych akcji, a także indywidualnych dryblingów, tych jednak było najwięcej na lewej flance i stamtąd też padało największe zagrożenie. Przeciwnik wielokrotnie w tej części boiska potrajał krycie. O ile gra na połowie przeciwnika prezentowała się całkiem nieźle, to gra obronna była w tym meczu zdecydowanie najsłabszym punktem ostrowskiej drużyny. Nie pomogły tutaj wzmocnienia w postaci Mariusza Malanowskiego (defensywny pomocnik) oraz Kamila Małkińskiego (lewy obrońca), obrona czasami gubiła się.
Korona w tym meczu nastawiona była na bronienie się i kontrataki wykonywane w najprostszy sposób - piłka graną górą nad linią pomocy. Kontrowersje mogła budzić symulacja faulów i krzyki wydawane przez przyjezdnych. Całość można określić jako anty football. Gra o zwycięstwo jest czymś pozytywnym, jednak środki jakie użyła do tego Korona Szydłowo nie mieściły się jedynie w dziedzinie sportu. A także to co sportowe pozostawiało bardzo wiele do życzenia.
KS Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Korona Szydłowo 0:1 (0:0)
Wyniki pozostałych meczów:
Huragan Wołomin 1-1 GKP Targówek (Warszawa)
Ostrovia Ostrów Mazowiecka 0-1 Korona Szydłowo
Wkra Żuromin 1-1 KS Łomianki
Nadnarwianka Pułtusk 3-1 Marcovia 2000 Marki
Kasztelan Sierpc 1-0 Tęcza 34 Płońsk
MKS Ciechanów 0-1 Bug Wyszków
Błękitni Gąbin 0-1 Mławianka Mława
Wisła II Płock 3-1 Amator Maszewo
Fot. A.P.
Komentarze
Dodano: 14 sierpnia 2011 17:16, (elvaro)
No cóz Zjebali karnego, Rambo na bramce też nie ustał...
Dodano: 15 sierpnia 2011 07:19, (wielkiejol)
Panie Robercie otwieramy oczka :D:D:D
Dodano: 16 sierpnia 2011 21:24, besxyfki (besxyfki)
Wygrywa ten, kto strzela gole.
Dodano: 20 sierpnia 2011 15:34, (chelsea)
cos nie idze wam .(kibic z HOlandi) juz wole sledzic wyniki erstedivision
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.