W piątek, 16 września odbyło się spotkanie z Jarosławem Kalinowskim. Były minister rolnictwa, jest obecnie posłem do Parlamentu Europejskiego, działa w ramach Europejskiej Partii Ludowej. Nadal jest też członkiem PSL i przewodniczącym Rady Naczelnej, pewnie dlatego większość komentarzy dotyczyła rolnictwa. W czasie spotkania, jednak nie zabrakło opinii do bieżących zdarzeń w PE i na polskiej scenie politycznej.
Wybory 9 października, a ja nie kandyduję - powiedział Kalinowski. Tak się złożyło, że pierwszy raz od 20 lat nie kandyduję w wyborach sejmowych. (...) Jak wszedłem do Sejmu w 1993 roku, to wyszedłem 2 lata temu startując w wyborach europejskich - dodał.
Europoseł opowiedział o historii PE, życiu tam na co dzień i o tym, jak przebiega proces decyzyjny. Poseł Kalinowski powiedział również, że niezbyt dobrze wygląda praca w Sejmie w porównaniu do PE. Kłótnie, walka o własne partyjne interesy, brak umiejętności dojścia do kompromisu.
Optymistycznie zabrzmiało podsumowanie - Pomimo tych zawirowań, które dzisiaj mamy, twierdzę, że te ostatnie 20 lat jest, zwłaszcza od 2004 roku poczynając, to jest najlepszy czas dla Polski, dla Polaków, chyba w całej naszej historii. Nigdy nie mieliśmy wcześniej tak sprzyjających okoliczności do tego, by budować swoją niezależność, by rozwiązywać problemy, by dźwigać gospodarkę, żeby żyło się nam lepiej, żebyśmy mieli swoją państwowość wolną, niezależną, suwerenną. UE w ogóle, a dla Polaków szczególnie, jest taka strefa bezpieczeństwa i rozwoju.
Na koniec padło kilka pytań z sali, między innymi o stosunek do żywności genetycznie modyfikowanej.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.