Dopiero po trzydziestu minutach meczu w dobrej sytuacji znalazł się Dawid Wilczewski. Strzał oddany z kąta i pod naciskiem obrońców nie przyniósł jednak gola, piłka poleciała wysoko nad poprzeczką.
W kolejnej akcji groźnie zrobiło się pod bramką Ostrovi. do prostopadłej piłki wyszedł jeden z napastników przyjezdnych i znalazł się sam na sam z Rakowieckim. Górą był jednak golkiper. Sędzie później cofnął akcje, ponieważ przed polem karnym faulowany był zawodnik Marcovii. Żółtym kartonikiem został ukarany grający trener Marcin Truszkowski.
Po tej akcji "coś zaczęło się dziać", choć w dalszym ciągu brakowało precyzji, to ostrowscy piłkarze zaczęli coraz śmielej grać w okolicach pola karnego. Przyniosło to skutek w ostatnich minutach pierwszej połowy, gdy po podaniu Arkadiusza Ciacha piłkę do siatki wpakował Marcin Truszkowski. Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać, do prostopadłej piłki wyszedł Marcin Truszkowski, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, próbował minąć go zwodem, jednak ten chwycił futbolówkę, by po chwili wypuścić ją. Truszkowski opanował piłkę i podał wzdłuż linii bramkowej do Tomasza Rępy, który z bliskiej odległości strzelił 2 gola dla Ostrovi. Ten sam zawodnik w drugiej połowie, fatalnie spudłował mając przed sobą pustą bramkę.
Do przerwy Ostrovia prowadziła 2:0. W kolejnej odsłonie meczu ostrowscy piłkarze nasiedli na rywala od pierwszych minut. Przyniosło to skutek już 10 minut od rozpoczęcia drugiej połowy. Celnym strzałem głową popisał się Arkadiusz Ciach.
Prowadząc 3:0 Ostrovia zwolniła nieco tempo spokojnie konstruując akcje. Jak się okazało było to zbyt mało na Marcovie, która skutecznie broniła się do końca meczu strzelając honorową bramkę w ostatnich minutach spotkania.
Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Marcovia 2000 Marki 3-1
Bramki: A. Ciach, M. Truszkowski, T. Rępa
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.