W nowym roku będzie drożej - sprawdź za co zapłacimy więcej

Nowy rok już od 1 stycznia stycznia przyniesie wiele zmian cenowych. Głównym determinantem cenowych podwyżek są zmiany akcyzy oraz drożejąca energia.

Za jeden metr sześcienny wody od nowego roku trzeba będzie zapłacić o 4 grosze więcej. Więcej zapłacimy także za ścieki, których cena za odbiór wzrośnie o 45 groszy.

Już w połowie grudnia PGE ogłosiło stawki za energię elektryczną. Te dla gospodarstw domowych (grupa taryfowa G) mają wzrosnąć o 4,46% co w skali roku może kosztować gospodarstwo zużywające 2000 kWh 24 zł więcej.

Od kilku do nawet kilkunastu punktów procentowych wzrosnąć może cena gazu. Posiadacze aut napędzanych silnikiem diesla również nie będą mieć powodów do zadowolenia. Od nowego roku rząd wyrówna stawkę akcyzową na olej napędowy, by ta mieściła się w minimum unijnym. W praktyce oznacza to wzrost ceny o około 20 groszy na jednym litrze.



Tańsze za to może być paliwo, tutaj jednak powodów do radości wielkich być nie może, bo głównym powodem zmniejszenia cen może być zmniejszony popyt, a więc wznosząca się fala recesji. Tym samym wraz z obniżką cen paliw może przyjść redukcja etatów.

Kolejne zmiany akcyzowe zanotowane zostaną w cenach ubranek dla niemowląt oraz butach dla dzieci. 8% akcyzy zostanie wyrównane do podstawowego podatku, czyli 23%.

Z początkiem roku możemy spodziewać się także droższych zakupów w sklepach spożywczych. Więcej zapłacimy za chleb (nawet 10% wzrostu), palacze wraz ze wzrostem akcyzy (o 4%) na papierosy będą wydawać nawet 1 zł więcej na paczce papierosów. Ceny na pozostałych sklepowych półkach mogą wzrosnąć do 5%. Taniej możemy jednak zapłacić za cukier, ponieważ miniony rok był obfity w zbiór buraka.

Największych spadków cen można spodziewać się w budownictwie. Początek roku zawsze przynosi zastój w tej branży co skutkuje obniżką cen wykonawców. Tańsze będą również nieruchomości, których podaż ze względu na kryzys stale rośnie.

Zdecydowanie najbardziej optymistyczną informacją jest wzrost płacy minimalnej, która w 2012 roku wyniesie 1500 zł. (wzrost o 8,2%). Siłą rzeczy przedsiębiorcy zapłacą więcej na składkę ZUS (od 1 marca). Wzrośnie także składka rentowa o 2%.