- To film wypełniony przemocą ponad normę polskiego kina. Zło nie ma tu munduru ani narodowości, czyha ze wszystkich stron. Historia Mazurów ma wymiar ogólniejszy: jest to dramat zgwałconej, nieuszanowanej tożsamości. - pisze o "Róży" Tadeusz Sobolewski z Wyborczej. Akcja filmu rozgrywa się zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej. Opowiada o dramatycznych losach mieszkańców Mazur, którzy dla nowej władzy stali się ludźmi drugiej kategorii, niegodnymi udziału w budowie nowej wspaniałej rzeczywistości.
Widz, oczami polskiego oficera AK, ogląda tragiczną walkę o życie i honor, narodu skazanego na zagładę przez dwa nacjonalizmy. Wydaje się, że w tak tragicznych czasach nie ma miejsca na miłość. Ta jednak przychodzi i daje nadzieję, ale czy na długo? Poznajemy historię rozgrywającą się na tle krajobrazu wyniszczonego przez wojnę, gdzie nadzieja stała się narzędziem propagandy, a między dwojgiem ludzi z odległych światów rodzi się miłość. Poznajemy też ten kawałek historii, o którym nie zawsze można przeczytać w podręcznikach.
- "Róża", to film, który każda kobieta powinna obejrzeć. - mówi Hanna Sasinowska z ostrowskiego MDK. Film burzy wpajane stereotypy dobrego Polaka, złego Niemca i przyjaciela Rosjanina. W szczególny sposób pokazany jest tragizm kobiet. Mężczyźni walczą o ojczyznę, a kobiety? Nic nie czarno-białe.
Reżyser Wojciech Smarzowski zgromadził na planie plejadę znakomitych aktorów. Oprócz Agaty Kuleszy i Marcina Dorocińskiego, na ekranie zobaczymy m.in. Jacka Braciaka, Kingę Preis, Szymona Bobrowskiego i Edwarda Linde-Lubaszenko.
Emisja filmu "Róża" w ostrowskim kinie w dniach 9-11 oraz 13-15 marca 2012 roku w godzinach 17.00 i 19.00.
Komentarze
Dodano: 10 marca 2012 18:24, heninsyn (heninsyn)
... Obywatelka Hanna ( jakaś tam ) chyba nie oglądała - a już naIpewno nie zrozumiała - filmu !!!
Ale dosyć znęcania się nad ułomnymi ...
Genialny film, acz jak słyszę z frekwencją kiepsko, myślę że to kwintesencja patrzenia na kino/film po ostrowiańsku tz. nic co nie śmieszne/żałosne się nie sprzeda u mieszańców ( wróć , cóż za wybryk - mieszkańców ) stolycy poffiatu mało specjalnej troski !!!
____
A mamy/macie obok ludzi, ludzi żyjących w Ornecie ( miasteczko z filmu, czy cóś ? ) , może warto pomyśleć o przodkach szabrownikach tamój ? We własnych ka`prawych szeregach ?
Może , boć nie ma czasu na historię pomiędzy serialową papką i kolejnym pop`święceniem pomniczka !!! Ejmen :]
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.