W ostatni weekend w całej Polsce odbyła się akcja "Polska Biega". Dziś w OPI rozmowa z organizatorem biegu w Starym Lubiejewie - Grzegorzem Szydło.
Grzegorz Szydło, to gracz drużyny "Sokół", miłośnik biegania, animator sportu w ZS nr 2 w Ostrowi Mazowieckiej, organizator tegorocznego biegu w Starym Lubiejewie w ramach akcji "Polska biega".
Jak zaczęła się jego przygoda z koszykówką? Jakie korzyści czerpie z uprawiania sportu? Czy piątkowy bieg cieszył się dużym zainteresowaniem? Rozmawialiśmy z Grzegorzem Szydło.
OPI: Skąd wzięło się u Grzegorza Szydło zamiłowanie do sportu?
Grzegorz Szydło: Całe życie ciągnęło mnie do sportu. Z koszykówką dorastaliśmy na osiedlu, jednak nie zawsze po drodze było mi do biegania.
OPI: Jak trafił Pan do drużyny "Sokół"?
GS: W koszykówkę grałem od zawsze, jednak moja nadwaga nie pozwalała mi nigdy na grę w jakimkolwiek klubie. Wszystko zmieniło się, gdy postanowiłem rozprawić się ze swoim 136-kilowym balastem. Wtedy rozpocząłem bieganie połączone ze stosowaniem diety. Dopiero po zrzuceniu około 30kg i przygotowaniu kondycyjnym odważyłem się pójść na pierwszy trening Sokoła.
OPI: Jaki inny sport Pan uprawia?
GS: Moja przygoda z bieganiem zaczęła się dokładnie 4 lata temu - 1 maja. Zobaczyłem mojego brata, który zrzucił do ślubu około 10 kg. Powiedziałem sobie - ja też tak chce i zacząłem biegać. Pierwsze 800m - straszne. Byłem wykończony, jednak następnego dnia było kolejne 800m.
OPI: Skąd więc wziąć motywację by wstać codziennie rano i pobiec, pomimo że to wcale nie takie proste?
GS: Trzeba zadać sobie pytanie czy chce się być zdrowym, sprawnym, wtedy o wiele łatwiej o motywacje. Patrząc z perspektyw, nie uniknąłem błędów, nie wybrałem najłatwiejszej i najlepszej drogi, ale działałem instynktownie i, jak się okazało, załapałem bakcyla. Potem była pierwsza impreza biegowa. Najtrudniej jest na samym
początku, później to już czysta przyjemność.
OPI: Co do imprez biegowych, jak wiemy, w ostatni weekend odbyła się akcja "Polska biega". Skąd wziął się pomysł przeniesienia tej idei na nasze tereny?
GS: Do szkoły przyszło pismo zachęcające do organizacji takiej imprezy. Zdecydowałem się natychmiast. Na naszym terenie nie ma zbyt wiele imprez biegowych, a to była świetna okazja, by to zmienić. Jestem WIELKIM fanem biegania i zależy mi na rozruszaniu naszej społeczności!!!
OPI: Czy społeczność dało się rozruszać? Jak mieszkańcy miasta i okolic odpowiedzieli na akcję?
GS: Bieg ukończyło 70 osób. Uważam to za sukces. Najbardziej obawiałem się pogody, jednak w dniu biegu nie spłatała nam figla. Widziałem, że wśród mieszkańców Lubiejewa impreza cieszyła się sporym zainteresowaniem. Ludzie przybyli zarówno na metę, jak i byli widoczni przy trasie.
OPI: Czy możemy spodziewać się kolejnego biegu w przyszłym roku?
GS:To moje marzenie!!! Organizując ten bieg, zdobyłem niezwykle cenne doświadczenie, które w Lubiejewie na pewno zaprocentuje kolejnym tego typu wydarzeniem.
OPI: Widać, że wiele Pan z siebie daje dla sportu. A co sport daje Panu?
GS: Zdrowie, spełnienie, zaspokojenie męskiej potrzeby rywalizacji, wyciszenie, no i przede wszystkim chce być wzorem do naśladowania dla mojego syna.
OPI: Niewątpliwie może Pan być wzorem do naśladowania dla wielu młodych osób. Jakie ma Pan rady dla młodzieży by osiągnąć sukces w sporcie?
GS:W Polsce jest mnóstwo uzdolnionej młodzieży. Sam wielu z nich uczę w szkole podstawowej w Starym Lubiejewie. Zawsze powtarzam, że jeżeli twój talent jest widoczny już w podstawówce, jeżeli będziesz ciężko pracował, to na sukces jesteś skazany. Ciężka praca i konsekwencja jest nieodzowną częścią sukcesu!
Zdjęcia z akcji "Polska Biega" w Starym Lubiejewie
Komentarze
Dodano: 23 maja 2012 16:20, asp (asp)
Wielkie gratulacje za organizację tej imprezy i... za sportową ambicję
Dodano: 24 maja 2012 13:27, (observer)
Gratulacje Grzesiu! Tak trzymać!
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.