Kolejna Sesja Rady Miasta przebiegła pod znakiem wzajemnych oskarżeń i żali. Już na samym początku lawinę spowodowały wnioski złożone przez pana i panią burmistrz, w których proszono radę miasta o poprawienie błędów w uchwale budżetowej na 2014 rok.
Zdaniem wnioskodawców Rada Miasta powinna sprostować uchwałę budżetową, bo w obecnej formie uniemożliwia ona opracowanie prawidłowego dokumentu. Przewodniczący Rady Miasta zapytał czy uchwała budżetowa zawiera jakieś konkretne uchybienia, które popełniła Rada Miasta i które należałoby poprawić? Pani burmistrz, Danuta Janusz odpowiedziała, że na piątkowym zebraniu Komisji Finansowej wyjaśniła dokładnie co trzeba poprawić. - Na ostatniej sesji razem z panią skarbnik wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na nieprawidłowość podjętej uchwały - odpowiedział burmistrz.
Radny Wilczyński, który przewodzi Komisji Finansowej zarzucił burmistrzowi brak wyjaśnienia na czym błąd w uchwale polega - Co pan jeszcze chce poprawiać? Chce pan żebyśmy przegłosowali pana pierwotny projekt? Tego pan chce?. Radny Równy zauważył, że jeśli jest coś zepsute to trzeba wiedzieć co naprawić. Natomiast radny Laska chciał wiedzieć jaki przepis Rada Miasta uchybiła i dlaczego pan i pani burmistrz nie odpowiadają na zadane pytanie. Budżet jest. Zadaniem pani skarbnik jest przeliczenie budżetu z autopoprawką oraz wnioskiem radnych. Nie róbcie paranoi - dodał.
- Wniosek jest nieprawidłowo skonstruowany i ja jako skarbnik nie mogę decydować w imieniu Rady Miasta jakie kwoty we wniosku wpisać - skomentowała słowa radnego Laski Skarbnik Miasta, Anna Wilczyńska.
Zapewne dyskusja na temat uchybień w uchwalę budżetowej trwałaby jeszcze kilka godziny gdyby nie ukrócił jej przewodniczący Rady Krzysztof Listwon. - Skieruję oba pisma do rozpatrzenia Komisji Finansowej, na której razem z panią skarbnik, w sposób roboczy ustalicie państwo ewentualne wątpliwości.
Uchwała czyszcząca nie przyjęta
Pierwszym uchwałą, którą zajeli się radni była tzn. uchwała czyszcząca. Komisja Finansowa nie zaopiniowała pozytywnie projektu uchwały. Radny Równy zarzucił uchwale błędy rachunkowe i uznał przyjęcie uchwały w takim stanie za kuriozum. - Projekt uchwały nie zawiera błędów. To nie jest tak, że ja to liczę na kalkulatorze. Oprócz tego są jeszcze systemy, które to robią - wyjaśnia pani Skarbnik.
Jeśli państwo wiecie co się kryje za tymi niewykonaniami i uważacie, że można nad tym przejść do porządku dziennego to naturalnie głosujcie za uchwałą - zwrócił się do radnych przewodniczący. - W moim okręgu wyborczym nikt palcem nie dotknął jeśli chodzi o inwestycje. I nad czym ja mam zagłosować. - dodaje. Przewodniczący stwierdził, że skoro w jego okręgu nic nie zrobiono, a on zagłosuje za uchwałą czyszczącą to już na następną kadencje nikt go nie wybierze.
W tym miejscu zaczęły się oskarżenia. Przewodniczący zarzucił burmistrzowi, że inwestycje były wykonywane tylko w okręgach radnych, którzy głosują "jak trzeba". Słowa te spotkały się z ostrą reakcją radnego Zalewskiego, który skwitował oskarżenia stwierdzając, że w poprzednich kadencjach 20% budżetu szło na okręg trzeci, czyli okręg przewodniczącego Listwona.
Po słownych utarczkach odbyło się głosowanie. Za uchwałą czyszczącą było 9 radnych, 10 przeciw, nikt z Rady nie wstrzymał się od głosowania.
Wieloletni Plan Finansowy kolejnym bublem?
Kolejny problem pojawił się przy uchwale zmieniającej Wieloletni Plan Finansowy Miasta Ostrów Mazowiecka na lata 2013 - 2023. Radny Laska stwierdził, że sytuacja przedstawia się tak samo jak z budżetem i w tej chwili uchwała jest bezprzedmiotowa. Radny Dylewski poprosił, aby w tej sprawie wypowiedziała się radca prawna. - Jeśli istnieje związek pomiędzy uchwałą, która nie była podjęta, a uchwałą, która ma być teraz przyjęta no to nie można jej podjąć. - wyjaśniła radca prawna.
Po krótkiej dyskusji przewodniczący Rady zasugerował, że jej przyjęcie w tej formie spowoduje reperkusje i jeśli radni nie przyjmą uchwały ona upadnie i nic się nie będzie działo.
- Jak można sugerować radnym jak mają głosować. To jest skandal! - skomentował słowa przewodniczącego burmistrz. - Namawiam państwa gorąco do przyjęcia tej uchwały - odpowiedział na słowa burmistrza przewodniczący.
Żaden z radnych nie głosował za przyjęciem uchwały, 10 było przeciw, 1 się wstrzymał. Reszta radnych nie wzięła udziału w głosowaniu.
Zapewne na pierwszej sesji w 2014 roku dowiemy się jak przedstawia się sprawa z budżetem i Wieloletnim Planem Fiansowym miasta. Na sesji 18 grudnia omawiano plan pracy Rady Miasta na 2014 rok. Wynikało z niego, iż pierwsza sesja rady miasta w 2014 odbędzie się pod koniec lutego. Po ostrych protestach burmistrza, który zarzucił Radzie nieróbstwo ustalono termin sesji na 29 stycznia.
Komentarze
Dodano: 31 grudnia 2013 11:20, (naserio)
Dajcie radnemu Listwonowi chociaż 10 metrów chodnika, bo się stanie straszna rzecz i go nie wybiorą na następną kadencję... Widać logikę radnego - ciągnie inwestycje w swój rejon tylko po to by go wybierali na radnego, a reszta miasta niech się wali...
Radni nie wiedzieli jak głosować to im przewodniczący powiedział? Co ci ludzie wyprawiają, o demokrację nie będę pytał, bo to tylko frazes pod takim przewodnictwem. Gdzie rozum pozostałych radnych?
Dodano: 31 grudnia 2013 11:30, (nowak00)
Niech radni przejdą się po Ostrowi i pozbierają śmieci na Nowy Rok lepszy z tego będzie pożytek.
Dodano: 31 grudnia 2013 12:41, (jw11)
Przyczyną złej pracy Radnych jest w wyborcach. Mamy takich Radnych i takie wyniki ich pracy - jakich sami ich wybraliśmy. Mieszkańcy sami zasłużyli na sytuację w Mieście.Jaki wybór Radnych - takie Miasto. To nie wina Radnych ! Swoją drogą, gdyby nie płacili takich diet, to i Radni byliby inni. To czysta kalkulacja. Warto zaryzykować kupno głosów aby przez całą kadencję mieć niezły dochód.
Dodano: 31 grudnia 2013 15:42, (naserio)
Te diety to jest nic. Większe pieniądze są przy przetargach, najmach miejskich lokali, czy tez w umorzeniach podatkowych. Z tego powodu być może niektórzy uważają, że warto mandat sobie kupić. Dieta radnego to jest atrakcyjna dla ostrowiaka, który zarabia płacowe minimum. Choćby radni nauczyciele dużo więcej kasy przytulają w szkołach niż w ratuszu. Chodzi zupełnie o coś innego.
Nie rozgrzeszaj ich, że są niewinni. Oszukują swoich wyborców swoją postawą, tym co mówią na ulicy, w porównaniu do tego co później odstawiają w ratuszu. Z wyborców nie rób głupków i szajbusów, bo wielu ludzi idzie do urn z wiarą w danego człowieka, ufa że coś zmieni, że wyjdzie z własną inicjatywą. A później co się dzieje? Dostaje w mordę, a ci niby reprezentanci mają czelność nazywać się "reprezentantami ostrowiaków" wykrzykując to z pianą na ustach. Jestem ciekaw ilu wyborców podpisałoby się pod wybrykami swoich wybrańców?
To na kogo się głosuje mocno odbiega od tego, co później ta osoba reprezentuje. Znam to doskonale z własnego doświadczenia, moi "reprezentanci" siedzą w radzie i nie reprezentują mnie nawet w 10%. Dlaczego tak głosowałem? Przedwyborcza gra najwyraźniej była skuteczna...
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.