Koncert rozpoczął się pięknym popisem gry na trąbce, które pokazał, że muzyk jest nadal w świetnej formie. - Jak to się mówi: stary, ale jary, prawda? - żartował ze sceny Wodecki, który w trakcie ponad godzinnego występu niejednokrotnie udowodnił, że to stwierdzenie jest jak najbardziej prawdziwe. Zwłaszcza gdy pokazał, z jaką wirtuozerią potrafi grać nie tylko na trąbce, ale także na skrzypcach.
Podczas występu goście mieli możliwość usłyszeć jedne z największych przebojów z bardzo różnorodnego repertuaru piosenkarza. Wraz z Wodeckim cała sala śpiewała refreny takich piosenek jak "Oczarowanie", "Pszczółka Maja" czy "Niech się w nas goi". Pomiędzy śpiewane piosenki doświadczony piosenkarz wplótł dowcipy i zabawne anegdoty ze swojego życia, które rozśmieszały widownię niemalże do łez. Gawędziarskie zdolności gwiazdy wieczoru sprawiły, że koncert minął wszystkim bardzo szybko.
Na koncercie obecni byli nie tylko liczni goście z Ostrowi i okolic, ale również z Warszawy. - Zawsze powtarzam, że nie warto jeździć na koncerty do Warszawy, ponieważ można je urządzić w Ostrowi. Dzisiejszy dzień pokazuje, że miałam rację, ponieważ na nasz kameralny koncert przyjechała do nas 30-osobowa grupa z Warszawy. - powiedziała na zakończenie Anna Śledziewska, właścicielka Atelier Językowego i organizatorka koncertu, która zapowiedziała też, że - jeśli ostrowianie są zainteresowani - ma w planach kolejne koncerty.
Zbigniew Wodecki to instrumentalista, kompozytor i aranżer, który swoją przygodę z muzyką rozpoczął już w wieku 5 lat. Z wyróżnieniem ukończył szkołę w klasie skrzypiec Juliusza Webera. Był skrzypkiem w Orkiestrze Symfonicznej PRiTV oraz Krakowskiej Orkiestrze Kameralnej. Jako wokalista zadebiutował w 1972 roku na festiwalu w Opolu. Zaśpiewał takie niezapomniane przeboje jak "Chałupy", "Zacznij od Bacha", "Izolda" czy "Pszczółka Maja". Ma na swoim koncie współpracę m.in. z Ewą Demarczyk, Markiem Grechutą, Zygmuntem Koniecznym. Jest laureatem wielu konkursów i festiwali.
Koncert Zbigniewa Wodeckiego w Ostrowi odbył się 21 marca.
Zdj. Tomek Tokarski /http://tomektokarski.pl/
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.