Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku wyjaśniają okoliczności śmierci noworodka. W minioną sobotę (8 sierpnia 2015 r.) w leśnym stawie w gminie Piątnica koło Łomży odnalezione zostało porzucone przez dotychczas nieustalone osoby ciało noworodka. Chłopczyk odnaleziony został w szmacianym zawiniątku. Prowadzone dotychczas w tej sprawie intensywne czynności policyjne pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łomży nie doprowadziły śledczych do ustalenia tożsamości dziecka ani jego rodziców jak również ewentualnych osób mogących mieć związek z porzuceniem noworodka. Na tym etapie postępowania niewykluczonym jest, że mogły być to osoby nie tylko pochodzące z Podlasia, ale również przyjezdne z innych części kraju. Istotną dla wyjaśnienia tej sprawy może być każda informacja, a przede wszystkim dotycząca zabezpieczonych na miejscu zdarzenia przedmiotów (kocyk, ręcznik, plecak), w które dziecko było owinięte. Publikując ich fotografie policja ma nadzieję, że być może ktoś je rozpozna i prosi o pomoc w tej sprawie.
Policja prosi wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu właścicieli tych przedmiotów o kontakt z prowadzącą postępowanie w tej sprawie Komendą Wojewódzką Policji w Białymstoku tel. /85/ 670 23 05, lub też z najbliższą jednostką Policji - tel. 997 lub 112.
źródło zdj. KWP Białystok
Komentarze
Dodano: 21 sierpnia 2015 11:49, (bogdan38)
Osoby mające związek z porzuceniem noworodka to posłowie nie potrafiący wydalić w sejmie ustawy umożliwiającej pozbywanie sie niechcianych ciaży w ich wczesnym stadium oraz dostep do tabletek "24 godziny po"... Brak możliwości zapobiegania ciąży w jej poczatkach doprowadzi jeszcze do niejednej śmierci noworodka...
Dodano: 26 sierpnia 2015 12:20, (basia101)
Codziennie będę modlić się za Ciebie drogi Bogdanie38. O zmianę Twojego serca i Twoich myśli. Zawsze zabójstwo jest zabójstwem i nie ma tu znaczenia czy to wczesne stadium, noworodek, dziecko czy dorosły. Polski parlament przyjął zbrodniczą ustawę o pigułce "dzień po". 12 milionów tabletek wjechało z niemieckiej firmy farmaceutycznej do polskich aptek żeby już 15 letnie dziewczynki mogły zabijać swoje nienarodzone dzieci. Niemiecka firma farmaceutyczna, która je wyprodukowała to ta sama, która produkowała gaz do komór gazowych w obozach zagłady. 12 milionów po 130zł za sztukę zapłacą "nowocześni" Polacy. Bo Niemcy muszą gdzieś to sprzedawać i sprzedali. I tak na każdym kroku, w każdej ustawie. Dalej oglądajmy TVP, TVN, i czytajmy WYBORCZĄ. Chciałoby się powtórzyć za Panią z rozmowy telefonicznej ŚPIJCIE DALEJ- serdecznie polecam
https://www.youtube.com/watch?v=y1pjCv7LDew
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.