O odpowiedź poprosiliśmy Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Ostrowi Mazowieckiej, który zajmuje się Ogródkiem Jordanowskim. - W odpowiedzi na zapytanie dotyczące dzikich róż rosnących w Ogródku Jordanowskim, informuję, że nasadzenie roślin na tym terenie jest zgodne z projektem "Przebudowa Ogródka Jordanowskiego'. Inwestycję wykonano przy udziale środków unijnych i zobligowani jesteśmy utrzymać całość terenu w niezmienionej formie przez czas trwałości projektu, tj. do września 2019 roku. Po tym terminie będziemy mogli swobodnie dokonywać zmian zagospodarowania terenu i możliwe, że pozbędziemy się niektórych roślin, które uznamy za niebezpieczne - powiedział Waldemar Konarzewski, zastępca dyrektora MOSiR. I dodał: - Dbamy, aby Ogródek Jordanowski był miejscem bezpiecznym dla naszych mieszkańców. Dziękujemy za zgłaszane uwagi dotyczące jego poprawnego funkcjonowania.
Jeśli chcielibyście otrzymać odpowiedź na nurtujące was pytania, piszcie do nas na [email protected], a my postaramy się uzyskać na nie odpowiedź.
Zdj. Czytelniczka
Komentarze
Dodano: 28 maja 2017 21:16, (lakszmi)
"Niedzikie" róże też mają kolce, grubsze i ostrzejsze...a może tak usuńmy wszystkie rośliny, drzewa też usuńmy, umieśćmy gumowe ławki, gumowe krawężniki i ogólnie niech wszystko będzie gumowe-bezpieczne, a nasze dzieci chowajmy na małych bojaźliwych i nie przystosowanych do życia egoistów!
Dodano: 28 maja 2017 21:31, (figaro)
Przesrane ma dzieciak.
Dodano: 28 maja 2017 23:36, Y (project88)
Ludzie to mają problemy...
Dodano: 29 maja 2017 10:08, (ja1234aa)
A jak przez nieuwagę wpadnie do wody? Tego kobieto nie zauwazylas. Masz problem naprawde ale ze sobą. Uważaj tez bo tam strasznie dużo kamieni jest. Chodnik z kostki tez się przewrocic moze i głowę rozbic dziecko. Zenada
Dodano: 31 maja 2017 17:49, (bogdan38)
Pytanie w stylu "Dlaczego przy drogach rosna drzewa które zabijaja tych którzy w nie uderzą po wypadnieciu z drogi?" Skoro uważasz że dzika róża kaleczy dzieci to naucz swoje wnuczki żeby nie podchodziły do krzaków. To takie trudne? Chyba że wnuczki są nieco ułomne wtedy należałoby z nimi spacerować trzymajac je za rękę dla ich własnego bezpieczenstwa. Dziwia mnie ludzie którzy wpadaja na tak idiotyczne pomysły jak usuwanie czegokolwiek z przestrzeni publicznej bo tak im nagle zaświtało w ich głowie.Człowiek musi sam poznawać otaczający świat i dlatego dzieci w szkołach wrzucały sobie za kołnierze koszuli nasiona dzikiej róży wydłubujac je z dojrzałych owoców.. jak myślicie? Dlaczego to robiły?
Dodano: 31 maja 2017 17:57, (bogdan38)
Ta osoba której sie nie podobają dzikie róże niech wystosuje zapytanie do burmistrza dlaczego droge od chodnika oddziela krawężnik. Krawężnik jest niebezpieczny bo jej nieprzystosowana do życia pociecha moze sie o niego potknąć i dotkliwie okaleczyć!
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.