Na boisku ze sztuczną nawierzchnią "Kaesiacy" czuli się jak ryba w wodzie. Od samego startu spotkania to zawodnicy z Ostrowi Mazowieckiej narzucili swój styl gry i tempo. Na pierwszą bramkę nie musieliśmy zbyt długo czekać, bo już w pierwszej minucie wynik spotkania otworzył kapitan Ostrovi - Dawid Wilczewski.
Cztery minuty później Dawid po raz drugi w tym meczu wpisuje się na listę strzelców po wykorzystaniu rzutu karnego. Patrząc na dotychczasowy styl gry naszego zespołu wiadome było, że trzecia bramka wisi w powietrzu. Tak też i było. Trzecią bramkę w 31 minucie zdobył Piotr Zacheja.
Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Druga połowa to deja vu pierwszej partii gry. Goście rozpaczliwie próbowali przerywać akcję żółto-zielonych i starali się nie stracić zbyt wielu bramek. Jednak nasza siła ofensywa w tym meczu nie skończyła się na trzech bramkach z pierwszej połowy.
W drugich 45 minutach dołożyliśmy kolejne trzy trafienia. Najpierw bramkę na 4-0 zdobywa Jakub Małkiński, a później trafienie nr 3 i 4 dorzuca nie kto inny jak Dawid Wilczewski.
Dzięki tej wygranej nasz zespół awansował na dziewiąte miejsce w tabeli.
Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Iskra Krasne 6-0 (3-0)
Bramki: D. Wilczewski 1', 5' (rzut karny), 83', 86', P. Zacheja 31', J. Małkiński 61'
Ostrovia: Poluliakhov - Bednarczyk (84' Kołota), K. Małkiński, Korzeb (50' Krakowiak), Lipski (60. Wasil), J. Małkiński, Sz. Wątróbski, R. Wilczewski, D. Wilczewski, Augustyniak (70' Kopacz), Zacheja (65' Romanik)
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.