Choć patron święta jest katolicki, to często wiąże się je ze zbieżnym terminowo zwyczajem, który pochodzi z Cesarstwa Rzymskiego. Polegał on na szukaniu wybranki serca, a szukanie to polegało na losowaniu imienia niewiasty ze specjalnej urny. Święto najbardziej rozpowszechniło się w Anglii i Francji. Nadal, jak w antycznym Rzymie, losowano imiona, choć teraz także dziewczęta wyciągały imiona chłopców.
Do Polski obchody walentynek trafiły dopiero wraz z kultem świętego Walentego w Tyrolu i Bawarii. Sam św. Walenty to postać bardzo zagadkowa. Z wykształcenia był lekarzem, a z powołania duchownym. Legenda mówi, że Walenty zajął się popieraniem zakochanych za swojego życia i wystąpił przeciwko edyktowi cesarza, który zakazywał zawierania małżeństw.
Każdy, kto miał ochotę, mógł wziąć wczoraj udział w walentynkowej zabawie na lodowisku. Niska temperatura nikomu nie przeszkadzała. Na dyskotece dobrze bawili się zarówno młodsi, jak i starsi łyżwiarze. Było wiele radości i śmiechu. Nie zabrakło też par, które przyszły, aby spędzić walentynki na lodowisku i wspólnie zatańczyć na lodzie.
O muzyczną oprawę wydarzenia zadbał DJ Czarny.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.