Postulaty, które przedstawili związkowcy, to: dokonanie podwyżek wynagrodzenia, polegających na zwiększeniu stawki zaszeregowania wszystkich pracowników o 10% brutto, przyznawanie (tak jak kiedyś) dodatku za niedziele i święta - związkowcy chcą, aby dodatek był wypłacany od 1 maja 2019 roku, i zmiany w Regulaminie pracy i płacy - likwidacja systemu akordowego. Oprócz tego związkowcy chcą przekazania kompetencji oraz dokumentacji nieistniejącej już dziś Komisji Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych Zarządowi OZ nr 3379 NSZZ "Solidarność". W swoich postulatach domagają się też terminowego wypłacania wynagrodzeń przez pracodawcę.
Związkowcy zaznaczyli, że wystąpienie z żądaniami jest traktowane jako rozpoczęcie procedury sporu zbiorowego. Jeśli nie dojdzie do porozumienia stron, to istnieje możliwość ogłoszenia strajku.
Do prowadzenia sporu zbiorowego z ramienia związku zawodowego wyznaczono 2 osoby. Jedną z nich jest Piotr Podolecki - przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność", drugą Wojciech Sienicki - sekretarz zarządu komisji.
Komisja zakładowa zaznaczyła, że w przypadku nieuwzględnienia wszystkich żądań wskazanych w postulatach, zarząd organizacji związkowej wystąpi do pracodawcy o przekazanie informacji dotyczących sytuacji finansowo-ekonomicznej zakładu w latach 2013-2018 oraz dopuści możliwość ogłoszenia strajku.
Zarząd komisji zakładowej dał pracodawcy 7 dni na to, aby ten ustosunkował się do ogłoszonych postulatów.
W poniedziałek, 11 marca, upłynął czas odpowiedzi na żądania związkowców.
We wtorek, 12 marca, zorganizowano spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele związku i osoby reprezentujące zakład.
Pracowników reprezentowali związkowcy w składzie: Piotr Podolecki - przewodniczący komisji zakładowej i Wojciech Sienicki - sekretarz zarządu komisji.
Na spotkaniu obecny był także dyrektor zakładu Oleg Spivak, Edyta Tyszka - kierownik Działu HR i prawnik Marta Bajorek.
Podczas spotkania ustalono, że wniosek ZOZZ, który dotyczy podwyżki wynagrodzeń, będzie uwzględniony i rozpatrywany w odniesieniu do poszczególnych stanowisk, i indywidualnie w odniesieniu do każdego pracownika. Podobne stanowisko wypracowano w przypadku ewentualnej likwidacji systemu akordowego.
Podczas spotkania omówiono również pomysł powołania zakładowej komisji socjalnej, w której skład mają wejść przedstawiciele związków zawodowych, pracowników i pracodawcy.
Dyrekcja zakładu stwierdziła, że wszelkie zmiany, w tym wybór komisji socjalnej, powinny zostać wcześniej skonsultowane ze wszystkimi zainteresowanymi pracownikami. Takie spotkanie planowane jest na 5 kwietnia.
Na spotkaniu, które odbyło się 12 marca, dyrekcja zakładu poinformowała związkowców, że terminowa wypłata wynagrodzeń nie jest możliwa (jeśli chodzi o marzec) w związku z trudną sytuacją finansową przedsiębiorstwa.
Dyrektor zakładu Oleg Spivak zapewnił jednak, że będzie dążył do tego, aby wynagrodzenia były wypłacane terminowo.
Jeżeli strony nie dojdą do porozumienia, zgodnie z rozporządzeniem o rozstrzyganiu sporów zbiorowych, może zostać powołany mediator. Mediatora mogą zgłosić albo pracownicy, albo pracodawca.
- We wtorek, 2 kwietnia, pracodawca podjął próbę zwolnienia 9 pracowników, w tym 8, którzy należą do związku zawodowego. Próba ta będzie nieudana ze względu na nieznajomość prawa przez pracodawcę. Pracodawca dostarczył związkowcom wypowiedzenia i opinie dotyczące zwalnianych. Powinien jednak postąpić inaczej - najpierw wręczyć opinie, odczekać co najmniej 3 dni, a dopiero później wręczyć wypowiedzenia. Dokumenty zostały wysłane do prawników związkowych w Warszawie, gdzie są obecnie opracowywane. Ponadto związek zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na defraudacji środków z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych - poinformował nas Piotr Podolecki, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność".
Sytuacja jest dynamiczna. O sprawie będziemy informować na bieżąco.
Źródło zdjęcia:https://pixabay.com/pl/
Komentarze
Dodano: 4 kwietnia 2019 21:37, X (tomaszek555)
To jest smieszne zakład upada a wy chcecie podwyzek. Jesli wam nie pasuje to zmiencie prace albo pomozcie ratowac zaklad.
Dodano: 5 kwietnia 2019 01:42, (donis)
Co tam ratować ,szkoda tych ludzi co tam zostali .Pracodawca po raz kolejny pokazuję jak się szanuje ludzi w mleczarni najpierw wykorzysta do reszty nie płacąc na czas pensji a pozniej jescze probuje zastraszyc i zwolnić to jest podłe .
Dodano: 5 kwietnia 2019 01:42, (donis)
Co tam ratować ,szkoda tych ludzi co tam zostali .Pracodawca po raz kolejny pokazuję jak się szanuje ludzi w mleczarni najpierw wykorzysta do reszty nie płacąc na czas pensji a pozniej jescze probuje zastraszyc i zwolnić to jest podłe .
Dodano: 5 kwietnia 2019 09:14, (seeemore112)
Nigdy tam nie było i nie będzie szacunku dla pracownika. Ukraińcy oszukiwali i oszukiwać będą. A związki już nie mają czego ratować. Dziwne, że ludzie jeszcze tam w ogóle chodzą do pracy skoro nie mają płaconych wynagrodzeń.
Dodano: 8 kwietnia 2019 21:52, (wacek1)
re
Dodano: 5 kwietnia 2019 09:14, (seeemore112)
Nigdy tam nie było i nie będzie szacunku dla pracownika. Ukraińcy oszukiwali i oszukiwać będą. A związki już nie mają czego ratować. Dziwne, że ludzie jeszcze tam w ogóle chodzą do pracy skoro nie mają płaconych wynagrodzeń.
===
obowiązuje pracownika umowa o pracę, dopóki nie zostanie ona prawnie rozwiązana to masz obowiązek świadczenia pracy,
jeśli druga strona nie realizuje umowy to masz prawo zgłosić to do sądu pracy, związki zawodowe super, że w ogóle działają, chwała im.
Dodano: 9 kwietnia 2019 07:46, (seeemore112)
Wacek, Ty nie bądź taki mądry. Pracownik ma obowiązek świadczyć pracę, tak samo jak pracodawca ma obowiązek wypłacić wynagrodzenie za tą pracę. Prawa są takie same. Byłeś w tej firmie? pracowałeś tam? Tam jest prawo dżungli i to ukraińskiej.warunki pracy w tej firmie nie maja nic wspólnego z zapisami prawa.
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.