Drożej i mniej
Każdy z kupujących w sklepie odczuł też to na własnej kieszeni, ale teraz są na to twarde dane. Z raportu Centrum Monitorowania Rynku wynika, że sprzedaż napojów gazowanych w Polsce mocno spadła i była aż o 23 proc. niższa niż rok wcześniej. Za to ceny tych produktów poszły w górę znacznie, bo o aż 32 procent. Jeszcze w 2020 roku litr takiego napoju kosztował średnio 3,36 zł, a teraz 4,44 zł. "W podobnej skali rosną ceny wód smakowych, ok. 29 proc. (z 2,51 zł na 3,23 zł za litr), przy 24 proc. spadku wolumenu sprzedaży. Dynamiki zmian w sprzedaży herbat mrożonych przyjmują mniejszą skalę, przy 10 proc. spadku wolumenu średnia cena za litr rośnie o 16 proc. Ciekawie zachowuje się sprzedaż napojów energetycznych, które jako napój słodzony również objęte są opłatą cukrową, odnotowały wzrost średniej ceny za litr o ok. 11 proc., ale bez negatywnego wpływu na wolumeny sprzedaży." - raportuje CMR.
Jakieś plusy
Nie da się jednak nie dostrzec pewnych korzyści, a wskazuje na nie Tomasz Rydzewski z Centrum. Otóż część producentów zaczęło zmieniać skład swoich produktów. To pozwala im zmniejszyć opłaty, obniżyć cenę napojów i sprzedawać ich dzięki temu więcej. Inni dodają więcej soków owocowych, a dzięki temu, jeśli taki składnik to minimum 20 proc. składu, opłata jest niższa. "Jeszcze inny sposób, po jaki sięgnęli producenci, to wprowadzanie mniejszych opakowań popularnych, flagowych produktów, redukując cenę jednostkową za butelkę i obniżając psychologiczną barierę cen" - dodaje Rydzewski.
Na co idą te pieniądze? Rząd, wprowadzając opłatę, tłumaczył, że robi to z myślą o zdrowiu Polaków. Wyjaśnijmy, że ze "słodkich milionów" 96,5 proc. wpływa do NFZ-u, a reszta do budżetu państwa.
Źródło zdjęcia: News4Media
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.