Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że wariant Delta koronawirusa jest o 60 proc. bardziej zakaźny niż jego poprzednicy. Opanował już Nepal i Wielką Brytanię. Według WHO już w sierpniu ma stanowić 90 proc. wszystkich krążących wirusów SARS-CoV-2 w Unii Europejskiej. Z informacji przedstawionych przez Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób wynika, że obecne szczepionki dają wysoką odporność na tę odmianę. W Polsce jednak wiele osób się nie zaszczepiło, dlatego możemy obawiać się, że skutki rozprzestrzeniania się nowego wariantu wirusa odbiją się na naszym zdrowiu.
Jak rozpoznać Deltę?
Mutacja indyjska częściowo daje objawy podobne do wersji Alfa, która dotychczas jest odpowiedzialna za większość przypadków koronawirusa w Polsce. Mogą pojawić się: gorączka, kaszel i utrata węchu oraz smaku. Istnieją również symptomy, które wcześniej nie były wiązane z tą przypadłością. Szczególną uwagę należy zwrócić w przypadku pojawienia się: suchości w ustach, wysypki, rozstroju żołądka (biegunka, wymioty, nudności), bólu głowy, zaczerwienionych oczu i kataru.
Przypadki badane m.in. w Indiach wskazują też na ryzyko pogorszenia słuchu, zapalenia migdałów oraz zakrzepów, które mogą powodować obumieranie tkanek, a w konsekwencji nawet amputację kończyn.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.