Jednak MEiN wspólnie z Ministerstwem Zdrowia chcą do tego zachęcać. Przy szkołach mają stanąć mobilne punkty szczepień, gdzie zarówno nauczyciel, jak i uczniowie (za zgodą rodziców) będą mogli przyjąć preparat. Akcja szczepień nie rozpocznie się jednak wraz z pierwszym dzwonkiem. Pierwsze tygodnie roku szkolnego mają zostać poświęcone na akcję informacyjną. Właśnie o te działania pytali przedstawicieli sanepidu i kuratorium oświaty posłowie z Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego. Spotkanie trwało 2,5 godziny i jak mówi przewodniczący tego grona, Michał Krawczyk (poseł KO), jest wiele niewiadomych przed 1 września.
"Jaki jest procent zaszczepionych nauczycieli w województwie lubelskim? Nie wiadomo. Jaki jest procent zaszczepionych uczniów? Nie wiadomo. Jaki jest procent zaszczepionych pracowników niepedagogicznych? Nie wiadomo" - mówił na konferencji prasowej. Przemysław Czarnek z kolei podaje, że w całym kraju około 80 procent nauczycieli przyjęło dwie dawki szczepionki.
Niepokój posłów budzi także harmonogram szczepień przy szkołach. Nauczyciele do akcji mają zachęcać rodziców podczas wywiadówek, uczniów na lekcjach wychowawczych, a dyrektorzy szkół informacje o chęci zaszczepienia się mają zbierać przez pierwsze trzy tygodnie września. Dopiero potem mogą zgłosić potrzebę ustawienia medycznego kontenera przy szkole. To oznacza, że dzieci, które przyjmą szczepionkę, odporność nabiorą kilka tygodni później. Kiedy szkoły mogą już zostać zamknięte i rozpocznie się edukacja w domach. "Czeka nas nauka zdalna, a wszyscy na spotkaniu przyznali, że to katastrofa" - komentował Krawczyk.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.