Jest 8 października 2018 roku. Tego dnia pan Krzysztof pokonuje swoją ciężarówką kolejną trasę. Za nim drugą ciężarówką jedzie jego kolega. Wszystko odbywa się rutynowo. Gdy dojeżdżają na Dolny Śląsk, zaczyna dziać się jednak coś niepokojącego. Między ciężarówkami pojawia się czarne bmw, zmuszając pana Krzysztofa do gwałtownego hamowania.
- Gdyby zareagował sekundę później, prawdopodobnie bmw byłoby zgniecione pomiędzy dwoma TIR-ami, a te osoby byłyby albo ciężko ranne, albo zginęłyby na drodze - twierdzi pełnomocnik pana Krzysztofa.
- Zatrąbiłem, a on otworzył szybę, wystawił palec środkowy. Za to, że tak naprawdę przed chwilą mógłby zginąć - dodaje Krzysztof Michalski.
Gdy kierowca bmw się zatrzymał, pan Krzysztof ruszył w jego stronę.
- Chwycił pokrzywdzonego za koszulę, wyrwał guzik i uderzył go w okolice prawego oka. Pierwsze uderzenie miało miejsce w samochodzie - mówi Marzena Rusin-Gielniewska z sądu w Świdnicy.
Pan Krzysztof jednak nieco inaczej przedstawia tę sytuację (więcej w reportażu).
Okazało się, że mężczyzna, z którym starł się Krzysztof Michalski, to Michał Kurowski, znany w regionie sportowiec, mistrz Polski oraz wicemistrz świata w fit-modelingu. Jechał razem ze swoją ówczesną partnerką - trenerką fitness Angeliką M.
Dlaczego pan Krzysztof nie zgadza się z decyzją sądu? Cały reportaż można obejrzeć na stronie: https://interwencja.polsatnews.pl/.
Opis sprawy pochodzi ze strony programu Interwencja.
Źródło zdjęcia: kadr z programu Interwencja
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.