Mecz piłki nożnej pełen emocji. KS Wąsewo z remisem po emocjonującej końcówce

KS Wąsewo musiało trochę poczekać na pierwszą strzeloną bramkę, a jeszcze dłużej na wygraną. Jedno jest pewne - warto podtrzymać lepszą formę. Okazja, by to zrobić pojawiła się 4 listopada, gdy o godz. 14:00, KS Pniewo 2004 przyjęło w gościach wąsewian.

Mecz rozpoczął się kiepsko dla KS-u Wąsewo, to gospodarze narzucali warunki gry i szybko, bo w 8. minucie, zdobyli bramkę na 1:0. Gospodarze zdołali wykorzystać chwilową dezorganizację w defensywie i podanie od Marka Balcerzaka wykorzystał Aleksander Dobrosielski pokonując Ołeksandra Poluliachowa. Ten zimny prysznic zadziałał na wąsewian motywująco.

Po dalekim wybiciu z defensywy, w 19. minucie piłkę zdołał dosięgnąć Dawid Kośnik, który z głową uderzył futbolówkę... głową, dzięki czemu przerzucił bramkarza gospodarzy Jakuba Ochędowskiego i doprowadził do wyrównania. Obie drużyny miały swoje sytuacje, jednak do przerwy nie padły kolejne bramki.

Druga połowa rozpoczęła się zdecydowanie na korzyść gości. Piłkarze Leszka Skrzecza z szatni wyszli z ofensywnym nastawieniem, chcąc jak najszybciej strzelić bramkę, albo nawet zamknąć mecz. Dobrze wyglądali Orłowski i Ambroziak, a po jednym ze strzałów tego drugiego, piłka wylądowała na poprzeczce. Determinacja opłaciła się, w 69. minucie Łukasz Ambroziak nie sprawdził obramowania bramki, ale zamieścił piłkę w siatce. Co ciekawe, bramka padła po stałym fragmencie - mocnym wyrzucie z autu, wspomnianego wcześniej Dominika Orłowskiego.

Gospodarze wydawali się przytłumieni ofensywnymi zapędami wąsewian i dopiero po drugiej bramce zaczęli budzić się z marazmu. W międzyczasie KS Wąsewo mógł podwyższyć wynik, jednak nie wykorzystał dobrej okazji. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było w tym wypadku. Hubert Światkowski doprowadził do wyrównania w 82. minucie, a ostatnie 10 minut meczu, to już akcja za akcję. Poluliachow wybronił dwie "setki", co ostatecznie dało wąsewianom punkt, w ich sytuacji wręcz bezcenny.

Kolejny mecz KS Wąsewo gra u siebie ze Świtem Baranowo, który w tej kolejce przegrał z GUKS-em Krasnosielc 0:1. Kluby dzieli w tabeli 3 punkty i 3 miejsca. Dla kogo 13. kolejka okaże się pechowa, a dla kogo szczęśliwa? Okazja, by się tego dowiedzieć, nadejdzie 12 listopada 2023 o godz. 14:00.

KS Pniewo 2004 2:2 KS Wąsewo
A. Dobrosielski 8', H. Światkowski 82' - D. Kośnik 19', Ł. Ambroziak 69'

Zdjęcie poglądowe. Źródło: Pixabay