Od pierwotnego terminu minęło kilka lat
Jesienią roku 2020 rozpoczęto projekt rozbudowy tego odcinka. Umowę podpisano z firmą PHU Urbanowski, która zobowiązała się do zakończenia prac w listopadzie 2021. Niestety, terminu nie udało się dotrzymać, a w lipcu 2022 przedsiębiorstwo zrezygnowało z dalszej realizacji projektu, co zainicjowało serię problemów.
Aktualnie toczy się spór pomiędzy wykonawcą a Mazowieckim Zarządem Dróg Wojewódzkich. Przedstawiciele firmy PHU Urbanowski twierdzą, że opóźnienia wynikały z problemów finansowych oraz braku konstruktywnego podejścia ze strony inwestora. Jak argumentują, ich zdaniem regionalny zarządca infrastruktury drogowej zalegał z płatnościami z tytułu realizacji prac, co wpłynęło negatywnie na płynność finansową przedsiębiorstwa, a także nie przejawiał konstruktywnego podejścia w kontekście waloryzacji wynagrodzenia w obliczu rosnących kosztów z uwagi na ekonomiczne konsekwencje pandemii COVID-19 i wojny na Ukrainie.
Sytuacja utrudnia nie tylko dokończenie inwestycji, ale także powoduje liczne kłopoty dla przedsiębiorców, mieszkańców oraz kierowców, których podróże są wydłużone, a komfort jazdy znacznie obniżony. Kwestia dalszych działań w sprawie drogi wojewódzkiej nr 627 nie przynosi rozstrzygnięcia. Pomimo wielu prób ogłoszenia przetargu na dokończenie budowy, żadne z podejść nie przyniosło oczekiwanego efektu.
Chętni są, pieniędzy brak
Ostatni przetarg ogłoszony został przez MZDW w listopadzie 2023. Najpierw oferenci mieli czas na składanie ofert do 5 grudnia 2023 do godz. 8:00. Następnie termin został wydłużony na 15 grudnia, a potem do 28 grudnia z powodu wielu zapytań potencjalnych wykonawców drogi. Co było potem? Oczywiście kolejne przedłużenie terminu, tym razem do 12 stycznia 2024.
Do przetargu stanęły 4 przedsiębiorstwa: Abramss Sp. z o.o. z Warszawy, COLAS Polska Sp. z o.o. z Palędzia, Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Sp. z o.o. z Mińska Mazowieckiego oraz SKANSKA S.A. z Warszawy. Są to duże firmy, wykonujące prace na drogach szybkiego ruchu. Wydawałoby się, że kiedy jak nie teraz, jednak okazało się, iż nadzieje były złudne. Rozeszło się o pieniądze.
Zamawiający, a więc MZDW, przewidział na inwestycję kwotę 22.200.000 zł, która została zapisana w budżecie. Problem w tym, że najniższa oferta spośród złożonych to propozycja COLAS Polska, wynosząca 23.047.665,99 zł. Nie udało się pozyskać brakującej kwoty, więc przetarg zakończył się unieważnieniem.
Kolejna próba znalezienia wykonawcy rozpoczęła się 16 lutego 2024. Tym razem wyznaczono termin realizacji zadania na 10 miesięcy, a głównym kryterium oceny ofert jest cena (60%). Praca przewidziane są na odcinku od km 43+770 do km 52+408. Zamawiający weźmie również pod uwagę inne czynniki, takie jak okres rękojmi (30%) oraz doświadczenie kierownika budowy (10%), co zapewni kompleksową ocenę propozycji. Termin składania ofert upływa dnia 22 marca br. o godz. 8:00.
Jest niebezpiecznie, tracą wszyscy
Niezadowolenie z sytuacji dotyczącej DW627 wyrażają nie tylko mieszkańcy i kierowcy, ale także lokalni samorządowcy oraz przedstawiciele biznesu. Obecnie najgorzej wygląda korytarz ul. Małkińskiej w stronę granicy miasta. Ubytki w nawierzchni wymuszają nietypowe manewry kierowców i rowerzystów, co znacząco zwiększa ryzyko kolizji oraz wypadków. Ponadto, utrudnienia komunikacyjne wpływają na wahadłowy ruch pojazdów, co dodatkowo pogłębia chaos na drodze i zwiększa frustrację użytkowników.
Zarówno do redakcji OPI, jak i konkurencyjnych mediów, ze skargami na temat tego jak wygląda droga, wielokrotnie dzwonili i pisali czytelnicy. Aktywni w sprawie drogi byli też samorządowcy - burmistrz miasta Ostrów Mazowiecka, wójt gminy Małkinia Górna oraz radny sejmiku województwa mazowieckiego Krzysztof Winiarski. W sprawie drogi odbywały się specjalne rady gminy i rady miasta, często z udziałem niezadowolonych mieszkańców. Wszyscy - od kilku lat - wiedzą, że droga jest w fatalnym stanie, ale na tym się kończy. Czy i coś się zmieni? Trzymajmy kciuki, by tym razem w końcu się udało.
Warto dodać, że nie jest to jedyna droga wojewódzka na terenie naszego powiatu, która wygląda słabo i stwarza zagrożenie dla uczestników ruchu. DW694, czyli trasa "nadbużańska", na odcinku od S8 przez Porębę do Broku, również jest w złym stanie. Ponadto droga krajowa nr 63, na odcinku prowadzącym z Czyżewa do Nura, także nie przystaje do tego, jak powinny wyglądać drogi tej kategorii.
Źródło zdjęcia: Redakcja/Kacper Jaworowski
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.