Piąte zwycięstwo Ostrovii, druga porażka Polonistek

Weekend przyniósł ważny mecz na stadion przy K. Warchalskiego. Do Ostrowi Mazowieckiej przyjechała drużyna Polonii Warszawa, która podobnie jak Ostrovia, miała na koncie 12 punktów po pięciu kolejkach. Spotkanie, rozegrane 6 października 2024, miało kluczowe znaczenie dla obu drużyn w kontekście walki o czołowe pozycje w tabeli - zwycięska drużyna mogła przesunąć się na 2. miejsce w tabeli.

Od pierwszego gwizdka to gospodynie narzuciły swój styl gry, przejmując inicjatywę i zmuszając rywalki do gry w defensywie. Już w pierwszych minutach widać było, że zespół Michała Kacprzaka jest dobrze przygotowany taktycznie i fizycznie. Świetnie funkcjonowała linia pomocy, która skutecznie rozprowadzała piłki do ofensywy. Polonia próbowała odpowiadać, ale brakowało jej precyzji i pomysłu na przełamanie defensywy rywalek.

Worek z bramkami rozwiązała Emilka Kraszewska, która popisała się znakomitym strzałem, który zaskoczył bramkarkę Polonii i dał gospodyniom prowadzenie 1:0. Był to sygnał dla stołecznej drużyny, że będzie musiała podnieść swoją grę, jeśli chce walczyć o punkty. Zamiast tego, zaledwie kilka minut później, niefortunny błąd jednej z zawodniczek Polonii zakończył się samobójczym trafieniem, co podwyższyło prowadzenie Ostrovii na 2:0. Ten cios mocno podciął skrzydła warszawiankom, które coraz rzadziej gościły pod bramką gospodyń.

Druga połowa przyniosła kontynuację dominacji zespołu z Ostrowi Mazowieckiej. Ostrovia nie zadowoliła się dwubramkowym prowadzeniem i nadal konsekwentnie budowała swoje akcje. Paulina Łężak świetnie dośrodkowała z prawej strony, a Emilia Kraszewska ponownie pokazała klasę, pewnie wykańczając akcję i ustalając wynik spotkania na 3:0.

Polonia Warszawa próbowała jeszcze szukać okazji do zdobycia honorowego gola, jednak Ostrovia skutecznie zamknęła dostęp do swojej bramki. Defensywa gospodyń funkcjonowała bez zarzutu, a każda próba ataku Polonii była szybko neutralizowana. Ostrowianki miały jeszcze szansę z rzutu karnego, ale Julia Łopaciuk okazała się lepsza w pojedynku z "jedenastki".

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:0, co pozwoliło Ostrovii umocnić swoją pozycję w czołówce tabeli i pokazać, że w tym sezonie będzie groźnym rywalem dla każdego.

Kolejne spotkanie Ostrovia rozegra w Łodzi. Tam piłkarki Michała Kacprzaka, zmierzą się z niepokonanym dotąd AKS-em SMS Łódź. To będzie prawdziwy pojedynek na szczycie, bo zwycięska drużyna zajmie miejsce na fotelu lidera. Mecz odbędzie się 13 października 2024, o godz. 17:00.

Ostrovia Ostrów Mazowiecka 3:0 Polonia Warszawa
E. Kraszewska 2, sam.

Źródło zdjęcia: Ostrovia Ostrów Mazowiecka