Od samego początku Żubry pokazały ogromną przewagę. Już pierwsza kwarta, zakończona wynikiem 37:13, zwiastowała pogrom, a dalszy przebieg spotkania tylko potwierdził te przypuszczenia. Zespół z Białegostoku zdominował koszykarzy Sokoła pod każdym względem - zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Ostrowianie próbowali się bronić, ale sił wystarczyło tylko na chwilę. Na przerwę zeszli z olbrzymią stratą, przegrywając 24:61.
W drugiej połowie przewaga Żubrów nie malała, a wręcz rosła. Choć w składzie gospodarzy pojawiło się więcej zawodników, którzy na co dzień nie grają zbyt często, to nadal dominowali na parkiecie. Sokół zdobył w drugiej części meczu jedynie 17 punktów, podczas gdy Żubry rzuciły im aż 52. To była prawdziwa pokaz siły liderów II ligi, gr. B.
Ciekawostką tego spotkania jest to, że nie było jednego wyróżniającego się zawodnika, Żubry zagrały zespołowo, a punktowe zdobycze rozłożyły się na wielu zawodników. Aż sześciu koszykarzy ekipy z Białegostoku zakończyło mecz z dwucyfrowymi dorobkami punktowymi.
Najlepszymi punktującymi w ekipie białostoczan byli - Cezary Karpik (17 pkt), Adam Skiba i Bartosz Proczek (po 15 pkt), Mateusz Itrich (14 pkt). Z kolei wśród podopiecznych Marka Łodygi wyróźnili się: Michał Kolasa (16 pkt), Michał Radomski (7 pkt), Antoni Juraszewski (6 pkt)
Zwycięstwo 113:41 było 24. tryumfem Żubrów w sezonie, którzy kontynuują swoją drogę od wygranej do wygranej. Po tym meczu mają już 5 punktów przewagi nad drugim zespołem z Legionowa. Sokół zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.
Żubry Białystok 112:41 Sokół Ostrów Mazowiecka
(37:13) (24:11) (24:10) (27:7)
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.