Początek spotkania nie zapowiadał katastrofy, ponieważ to Ostrovia jako pierwsza objęła prowadzenie. W pierwszej połowie Emilia Kraszewska wpisała się na listę strzelczyń, a jej bramka dawała gościom nadzieję na lepszą przyszłość w tym spotkaniu. Następnie Radominaki wyrównały, ale Oliwia Kaczmarczyk dość szybko odpowiedziała i to zawodniczki Michała Kacprzaka schodziły na przerwę z przewagą.
Po zmianie stron sytuacja na boisku jeszcze bardziej się komplikowała dla gospodyń. Po kolejnej bramce, tym razem autorstwa Karoliny Piaseckiej, ostrowianki wydawały się zmierzać ku pewnemu zwycięstwu, prowadząc 1:3 w 85. minucie.
Warunki atmosferyczne - silny wiatr i deszcz - jeszcze bardziej pogarszały sytuację na boisku. Gra Ostrovii była chaotyczna, a nerwowość w szeregach zespołu wyraźnie dała się we znaki. Mimo tego, wszyscy myśleli, że mecz jest już rozstrzygnięty, lecz piłkarki Zamłynia nie poddały się i zaczęły odrabiać straty. W ostatnich minutach spotkania udało im się zdobyć dwie bramki, które zniwelowały przewagę Ostrovii. Ostateczny wynik 3:3 to cios dla zawodniczek Michała Kacprzaka, które nie potrafiły utrzymać korzystnego wyniku w końcówce.
Zawodniczki Ostrovii nie będą rozpamiętywać długo straty punktów. Już szykują się na kolejny pojedynek, gdzie na własnym boisku będą gościć drużynę Ekosport Białystok. Ostrovia będzie zdecydowanym faworytem spotkania. Mecz odbędzie się 30 marca 2025 o godz. 14:00, na stadionie w Ostrowi Mazowieckiej.
Zamłynie Radom 3:3 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.