Wyrównujący gol padł w dopiero w 40 minucie meczu i ostatnie minuty pierwszej połowy przebiegły w nerwowej atmosferze.
Początek drugiej połowy przebiegał pod dyktando przyjezdnych, którzy dominowali na boisku pod względem warunków fizycznych, stawiali także wysoki pressing, który wprowadzał w szyki Ostrovi nerwowość przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy. Przewaga KSu Łomianki to przede wszystkim statystyka w posiadaniu piłki. Po kilku minutowej przewadze rywali dynamiczną akcję na bramkę Łomianek przeprowadził ostrowski zespół. Gol wisiał w powietrzu, po rzucie rożnym, rzucie z autu i kolejnym rzucie rożnym padł gol dający Ostrovi prowadzenie. Jego autorem był Piotr Zacheja, który przejął piłkę na 11 metrze i pewnym strzałem pokonał golkipera przyjezdnych.
W kolejnych minutach spotkania przewagę optyczną w dalszym ciągu utrzymywał zespół z Łomianek. Ostrowianie skupiali się przede wszystkim na defensywie i szukali kolejnych okazji do zdobycia bramki po szybkich kontrach. Jedna z takich akcji została zakończona przez Dawida Wilczewskiego. Po dośrodkowaniu piłkę głową strącił Aleksander Zaręba, a ta spadła wprost pod nogi Dawida Wilczewskiego, który z minimalnej odległości wpakował ją do siatki (3:1 dla Ostrovi). Do końca spotkania pozostał niespełna kwadrans. Dopingowani przez swoich kibiców piłkarze z Łomianek rzucili wszystkie siły by zdobyć gola kontaktowego. To jednak Ostrowianie stwarzali klarowniejsze sytuacje do strzelenia gola. Najdogodniejszą okazję na podwyższenie wyniku miał Dawid Wilczewski, który znalazł się z bramkarzem w sytuacji sam na sam. Golkiper przyjezdnych dobrze wyszedł z bramki i zdołał odbić piłkę, która zmierzała w światło bramki.
Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3:1 dla drużyny z Ostrowi Mazowieckiej.
Ostrovia Ostrów Mazowiecka - KS Łomianki 3:1 (1:1)
Bramki dla Ostrovi: Dawid Wilczewski x2, Piotr Zacheja.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.