Ostrowianom brakowało ostatniego podania i skuteczności. W nie najlepszej formie zdawał się być także sędzia, któremu zdarzało się podejmować kontrowersyjne decyzje. Jedna z nich wywołała burzę w drużynie gości. W końcówce drugiej połowy arbiter dopatrzył się faulu obrońcy z Przasnysza w polu karnym. Sędzia bez zawahania wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Arkadiusz Ciach. Strzał napastnika Ostrovi okazał się na tyle nieprecyzyjny, że bramkarz przeciwników zdołał go obronić.
To była najlepsza sytuacja ostrowskiej drużyny na zdobycie prowadzenia w meczu. Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i podziałem punktów.
W tabeli ligowej ostrowscy piłkarze spadli z miejsca 3 na miejsce 4 zrównując się punktami z Bugiem Wyszków i Wisłą II Płock, oraz tracąc 2 punkty do wicelidera i 9 punktów do lidera.
Ostrovia Ostrów Mazowiecka - MKS Przasnysz 0:0
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.