Początek kampanii wyborczej?
Na początku sesji miejscy radni przegłosowali wprowadzenie do planu obrad dwóch istotnych zmian zaproponowanych przez przewodniczącego Rady Krzysztofa Listwona. Jedną z nich był wniosek o nieudzielenie absolutorium burmistrzowi. Przewodniczący Listwon argumentował, że chodzi o czytelność przekazu - po konsultacjach prawnych doszedł do wniosku, że oprócz uchwały dotyczącej udzielenia absolutorium należy też przeprowadzić głosowanie w sprawie jego nieudzielenia. Druga zmiana w porządku obrad dotyczyła ustalenia wysokości wynagrodzenia burmistrza miasta. Obydwie poprawki radni przyjęli.
Radni wykazali się bardzo dużą aktywnością w składaniu interpelacji i zapytań do burmistrza. Ponad połowa miejskich samorządowców wyraziła chęć zabrania głosu. Rozpoczął Stanisław Dylewski, który - oprócz kwestii związanych z bieżącą sytuacją w mieście - poruszył również wątek realizacji przez burmistrza jego programu wyborczego. Wśród najczęściej pojawiających się pytań jak bumerang wracał temat stanu dróg i porządku w Ostrowi Mazowieckiej. Radni dopytywali się między innymi, kto i w jaki sposób odpowiada za stan utrzymania miejskiego stawu, który stopniowo zarasta. Kwestia ta wyjątkowo zbulwersowała Małgorzatę Bartkiewicz, która przypomniała o koncepcji zainstalowania specjalnych filtrów - I co? I g***o, nie ma żadnych filtrów. - stwierdziła, czym zasłużyła sobie na reprymendę przewodniczącego Rady.
Porażka burmistrza
Pierwszym, naprawdę poważnym, starciem między burmistrzem Krzyżanowskim, a radnymi była dyskusja i głosowanie nad podjęciem uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego oraz sprawozdania z wykonania budżetu miasta za 2012 rok. Wiceburmistrz Danuta Janusz i skarbnik Anna Wilczyńska dokonały prezentacji dotyczącej wykonania budżetu. Zaznaczyły przy tym, że udało się zredukować zaległości podatkowe miasta, a dzięki wprowadzonym oszczędnościom w budżecie jest nadwyżka w wysokości ponad 350 tysięcy zł. Pani skarbnik dodała też, że Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie. Radny Dylewski zarzucił jednak przedstawionej prezentacji brak obiektywizmu, gdyż zawierała tylko sukcesy, a nie było ani słowa o porażkach. Broniła jej radna Maria Bębenek, wskazując na dobrą kondycję miejskich finansów. Do krytyki nie tylko sprawozdań, ale i gospodarza miasta, dołączył Jacek Wilczyński, który przy okazji zarzucił burmistrzowi próby zastraszania. Władysław Krzyżanowski nie pozostał mu dłużny, oskarżając o "demolowanie budżetu". Nie obyło się bez osobistych przytyków zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Zwieńczeniem całej debaty było głosowanie nad uchwałą - 8 radnych było za przyjęciem sprawozdań, 13 opowiedziało się przeciw, nikt się nie wstrzymał. W konsekwencji sprawozdania odrzucono.
Do następnej potyczki doszło już chwilę później - Komisja Rewizyjna negatywnie (3 głosy za i 2 przeciw) zaopiniowała projekt uchwały o udzielenie absolutorium burmistrzowi. Władysław Krzyżanowski argumentował, że absolutorium to "nie ocena polityczna" i dotyczy tylko realizacji budżetu, a nie całokształtu jego działań. Apelował do radnych o jego udzielenie, gdyż brak takiej decyzji będzie poniżający dla wszystkich pracowników Ratusza, którzy codziennie działają na rzecz miasta. W trakcie swoich wystąpień nie stronił jednak od personalnych ataków na niektórych radnych. W głosowaniu 6 radnych było za udzieleniem absolutorium, 13 się sprzeciwiło, a 2 wstrzymało od głosu.
Przewodniczący Listwon zarządził od razu kolejne głosowanie - w sprawie nieudzielenia absolutorium. I tym razem burmistrz doznał porażki (13 głosów za, 1 przeciw, 1 wstrzymujący się - część radnych nie głosowała, wskazując, że ten wniosek przekracza wszelkie granice przyzwoitości).
Obniżka wynagrodzeń
Kolejnym punktem obrad było podjęcie uchwały dotyczącej obniżenia wysokości diet radnych oraz wynagrodzenia burmistrza. W Ostrowi Mazowieckiej obowiązuje system, który uzależnia uposażenie radnych od wysokości minimalnej płacy krajowej. W związku z jej stałym wzrostem, automatycznie zwiększały się kwoty, które radni pobierali z miejskiej kasy. Samorządowcy przegłosowali uchwałę, która ograniczyła wysokość ich wynagrodzeń. Na wprowadzonych zmianach najmniej stracił przewodniczący Rady, którego uposażenie w zasadzie się nie zmieni, w dalszym ciągu będzie zarabiał 1987,26 zł (informacja podana przez oficjalną stronę Urzędu Miasta -http://www.ostrowmaz.pl/619-4395547da8760-47398-p_1.htm).
Radni zdecydowali także o obniżeniu zarobków burmistrza, którego wynagrodzenie zasadnicze będzie wynosiło od 1 lipca 2013 roku 4500 zł. Do tego dochodzą jednak różne dodatki. Więcej na temat zarobków władz miasta można przeczytać w artykule "Niższe pensje miejskich samorządowców". http://www.ostrowmaz.com/aktualnosci/9610
Igrzysk ciąg dalszy
Optymiści mogli się spodziewać, że kwestie, które wzbudzały najwięcej emocji i kontrowersji zostały już rozstrzygnięte. Nic z tego. Następne godziny upłynęły pod znakiem zażartych dyskusji, oskarżeń oraz inwektyw. Przykrych słów nie szczędził zarówno burmistrz, jak i część radnych. Po wielu słownych bataliach Radzie Miasta udało się przyjąć sprawozdanie z działalności miejskich spółek, informację na temat bezrobocia w mieście i sprawozdanie burmistrza z jego prac. Ponadto odrzucono informację na temat realizacji inwestycji miejskich zaplanowanych na 2013 rok. Radni podjęli również szereg uchwał, m.in. tę określającą zasady sprzedaży komunalnych lokali mieszkalnych na rzecz głównych najemców w drodze bezprzetargowej. Blisko godzinę zajęła radnym dyskusja o przystankach autobusowych, których nie ma. Ta kwestia zasługuje jednak na oddzielny artykuł, który już wkrótce będzie można przeczytać na Ostrowskim Portalu Internetowym.
Komentarze
Dodano: 28 czerwca 2013 10:38, (czwureczka)
Przyglądam się sytuacji w mieście i powiem szczerze: jak dla mnie postawa radnych jest żenująca! Radni - ładnie to wygląda bo przecież obniżyli sobie diety - tak naprawdę utrzymali je na poziomie miej więcej z przed roku bo przecież wzrosło minimalne wynagrodzenie. Natomiast obniżenie burmistrzowi wynagrodzenia do minimum jest czymś niebywale głupim i złośliwym! Jest to ośmieszanie całej Ostrowi i uderza w godność i powagę urzędu jakim jest stanowisko Burmistrza Miasta. Bo czy to jest normalne, że wójcina w jakiej małej gminie na podlasiu zarabia 2 niemalże więcej niż burmistrz miasta powiatowego. No chyba nie! Ale oczywiście wszystko jest zgodnie z prawem! Radni mają takie prawo! ...ale również mają prawo i mogą ustalić sobie diety na poziomie 1 zł. (minimalnie!). Jedno jest pewne wina za sytuację w mieście nie leży tylko po jednej stronie!
Dodano: 28 czerwca 2013 11:01, (ciekawywojtek)
Jakby nie było, radnych wybrali ostrowianie. Pod ratuszem nie raz przejeżdżam i widzę jak samochody pracowników stoją do godziny 18. Mnie w domu nauczyli, że za pracę trzeba płacić, a dotarłem do sprawozdania finansowego, które jest na stronie urzędu i wygląda na to, że ogrom pracy został wykonany. To zresztą widać w mieście. W końcu wszystko jest uporządkowane i nie robi się baboli. Z kim bym się nie spotkał, to oczywiście jest narzekanie, ale mimo wszystko zawsze pada optymistyczne stwierdzenie, że choćby układy zostały rozbite w mieście i to jest na wielki plus. Jak sobie czytam artykuły w mediach, to widać jak te układy wyglądają teraz. Rozbici skomasowali się w jedną całość i zażarcie atakują. Nie mają żadnych programów wyborczych, żadnego pomysłu na rozwój miasta, a ich jedyny cel to zniszczyć obecnego burmistrza. Ciekawe ile jest już ostrowiaków, którzy zawdzięczają im swoje krzywdy? Teraz nie ma absolutorium, za rok może nie być budżetu i niby dotknie to burmistrza, który już w życiu tyle osiągnął, że z pewnością jest spełniony i ma wystarczający majątek, by godnie żyć. Fajnie, że mimo to chce także pomóc ostrowi. Widać to w sprawozdaniu i to przy tych atakach. Brawo.
Dodano: 28 czerwca 2013 11:27, piotr (chmiel199)
trudno nie zgodzić się z przedmówcami - 4500 to trochę skromne wynagrodzenie jak na stanowisko burmistrza... Sugerowałbym radnym by sobie obniżyli dietę do minimum (np. 1zł). W końcu sesje rady miasta odbywają się (statystycznie) tylko raz na miesiąc...
Dodano: 28 czerwca 2013 11:36, (hyby)
Boże broń nas przed tym aby w następnej kadencji w ratuszu i radzie znaleźli się ci sami ludzie. Ostrów cofa się w rozwoju w zastraszającym tempie, a co do wynagrodzeń to nikt z tych ludzi nie powinien dostać ani złotówki. Może zróbmy posiedzenia na targu Ostrowskim bo poziom polemiki obradujących jest na odpowiednim poziomie dla tego miejsca - ale tak dla wyjaśnienia, nie chodzi mi o poziom chłopów srzedających, a świń i bydła przez nich sprzedawanych.
Dodano: 28 czerwca 2013 14:04, (nokaut)
Nie obrażać świń bo to zwierze, który ma inteligencję i może niejeden radny ma od niej mniej
Dodano: 28 czerwca 2013 15:35, (toko131)
Postawa niektórych "Radnych Miasta" jest godna najwyższego potępienia. Powinni się wstydzić nie tylko "Radni" ale i Ci którzy na nich głosowali. Uważam, ze z tych potyczek, postawa Burmistrza jest godna uznania. Mimo rzucanych kłód pod nogi przez Radnych, Burmistrz nadal pracuje dla miasta. Apeluję abyśmy -mieszkańcy Ostrowii Mazowieckiej, przy następnych wyborach, pilnować przed kupowaniem głosów na Radnych Miasta. Obecni Radni z opozycji wobec Burmistrza, nie powinni NIGDY być radnymi naszego Miasta. Obniżenie pensji Burmistrzowi jest godne potępienia. Tym samym "radni z opozycji" wystawili sobie świadectwo pieniactwa i bezmyślności. Żenada.
Dodano: 29 czerwca 2013 08:19, (nokaut)
Patrząc na zdjęcia to burmistrz W Krzyżanowski pomiedzy z-cą D Janusz i skarbniczką wygląda dostojnie. No cóż Władysław to imię dodaje wielkości i dostojności. Jakoś nie widać aby przejął się tym sądem radnych.
Dodano: 29 czerwca 2013 15:21, (wiosna48)
Wielki wstyd dla miasta,, ze ma takich radnych.Nic nie robią tylko obrazaja Burmistrza i nas wyborćow.
Dodano: 29 czerwca 2013 22:18, (toko131)
Proszę o podanie nazwisk Radnych którzy głosowali przeciw sprawozdaniu finansowym za 2012 r, którzy głosowali przeciw sprawozdaniu z realizacji budżetu za 2012 r, oraz głosowali za obniżeniem pensji Burmistrzowi. Trzeba znać nazwiska tych którzy nigdy nie powinni być wybranym na funkcję Radnego naszego miasta. Będę się domagał opublikowania tych nazwisk.
Dodano: 1 lipca 2013 18:38, aha! (aha1000)
... stworzyli niepowtarzalny, dziesięciogodzinny (sic!). Nie chcę się czepiać, ale łacińskie sic stawia się w tekście na oznaczenie błędów zapisu.
Dodano: 2 lipca 2013 11:06, (ewcia81)
Oj, chyba trochę się czepiasz. Jestem polonistką i słowo "sic" może też występować jako uwaga, która ma zwrócić uwagę czytelnika. Słownik Języka Polskiego: http://sjp.pwn.pl/slownik/2575396/sic!
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.