Gdy wydawało się, że arbiter zakończy pierwszą połowę, na indywidualną akcję z boku pola karnego zdecydował się wracający do składu Andrzej Piwoński. Co prawda, jego strzał odbił bramkarz, jednak wobec dobitki Piwońskiego bramkarz był już bezradny.
W drugiej połowie GKS zaczął tracił gole i nie wykorzystywał niemalże 100-procentowych sytuacji bramkowych, co poskutkowało ostatecznym wynikiem meczu.
Orzyc Chorzele - GKS Andrzejewo 3:2 (1:2), gole: 20'45' R.Piwoński, skład: 1. M. Płotczyk - 2. Niemira 8. Rybiński 19.Kapica 23. D. Płotczyk - 13. Rakowiecki 5. Sierota - 15. Kaczyński (78'7. Sutkowski) 14. R. Piwoński (69'17. Pac) 16. Kiempisty (89'77. Brzozowski) - 9. A. Piwoński.
Już w najbliższą niedzielę na własnym boisku GKS podejmie drużynę Orzeł Sypniewo. Początek meczu o godz. 15.00.
Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.